Ministerstwo Pracy chce zmiany ustawy regulującej sposób obliczania rent z tytułu niezdolności do pracy. Ich wysokość będzie zależeć od zgromadzonego w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych kapitału na emeryturę.
Wysokość przyznawanych od nowego roku rent (dotyczy to wyłącznie osób urodzonych po 1948 roku, które na 1 stycznia 2009 roku nie będą mieć prawa do renty) będzie zależeć od tego, ile kapitału na emeryturę (czyli składek oraz kapitału początkowego) zgromadzi taka osoba. Projekt nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych przewiduje także, że dla członków Otwartych Funduszy Emerytalny kwota składek będzie podlegać podwyższeniu - tak jakby osoby te wpłacały całą składkę na emeryturę do ZUS, a nie przekazywały jej część do OFE. Chodzi o to, aby rencista, który jest członkiem OFE, nie miał niższego świadczenia od tego, który do drugiego filara nie należy.
Okres otrzymywania renty nie będzie uszczuplał kapitału zgromadzonego na emeryturę. Przyszli renciści będą też podlegać okresowi przejściowemu między starym, a nowym systemem emerytalnym. W latach 2009-2014 tylko część renty zostanie obliczana na nowych zasadach. W 2009 roku będzie to 20 procent, a w kolejnych latach udział ten zacznie wzrastać.
Resort pracy chce też pójść rencistom na rękę i znieść od nowego roku limity "dorabiania" dla osób pobierających tego typu świadczenia. Obecnie renty są zmniejszane i zawieszane, jeśli osoby te osiągną dodatkowy przychód w wysokości odpowiednio 70 procent i 130 procent średniej płacy (2029,90 i 3769,80 złotych).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
