Za kierownicą musi być wygodnie

Zbyt nisko osadzoną kierownicę można zamontować na wsporniku, który pozwoli nie tylko podnieść ją, ale również zmieni kont jej nachylenia. To ważne szczególnie podczas długich wypraw rowerowych, gdy przekonujemy się, jak ważna jest wygodna pozycja podczas jazdy.

Kierownica wraz ze wspornikiem są elementami mającymi wpływ na prowadzenie roweru i środek ciężkości, a więc utrzymanie równowagi, oraz pozycję rowerzysty. Długi wspornik kierownicy, zwany również mostkiem, jest zabezpieczeniem przed przypadkowymi manewrami kierownicą. Zaś posiadanie krótszego wspornika powoduje, że rower jest bardziej "nerwowy w sterowaniu", co na technicznych odcinkach terenowych jest cechą bardzo ważną.

- Każdy powinien dostosować ustawienie kierownicy do swojej wygody, a standardowa wysokość ramy nie zawsze na to pozwala - mówi Artur Jewtuch ze sklepu i serwisu rowerowego Tom Bike.
Dobrym rozwiązaniem jest wspornik kierownicy z regulowanym kątem nachylenia. Nie tylko umożliwia jej podwyższenie, ale również pozwala na zmianę kąta nachylenia kierownicy. Większość wsporników jest skonstruowana tak, że dzięki dwuczęściowej obejmie można je dopasować do kierownic o średnicy 22,2 oraz 25,4 milimetra. Kąt nachylenia, jaki możemy uzyskać, waha się pomiędzy 95 a 145 stopni. Urządzenie takie nie jest drogie, w zależności o producenta i materiału, z którego jest zrobione, kosztuje od 30 do 90 złotych.