Zgodnie z dyrektywą unijną od września znikają ze sprzedaży tradycyjne, przeźroczyste żarówki o mocy powyżej 75 wat. To ma nas zmusić do kupowania energooszczędnego oświetlenia, bo to stare czerpie pięć razy tyle prądu co energooszczędne. Przepisy unijne mają wycofać z rynku energochłonne produkty oświetleniowe. A takie są tradycyjne żarówki, szczególnie tej większej mocy.
W tym roku ze sklepów znikną żarówki o mocy powyżej 75 wat, za rok - powyżej 65 wat, w 2011 o mocy większej niż 45 wat. W sklepach na wieść o zmianach przepisów ludzie zaczęli masowo wykupywać żarówki tradycyjne, które są o wiele tańsze.
U nas w hurtowniach i branżowych sklepach pod koniec sierpnia było ich jeszcze sporo. Korzystało z tego wielu klientów, szczególnie tych starszych. Dla nich wydanie 20 złotych na żarówkę, nawet taką która ma świecić przez 6 lat, to zbytek. Za te same pieniądze tradycyjnych żarówek mogli kupić 13, a te poświecą jeszcze dłużej.
W marketach żarówki energooszczędne są najtańsze - za dwupak odpowiedników dawnych setek trzeba zapłacić 25 złotych. Za trzy 11 W (czyli świecące jak dawne sześćdziesiątki) zapłacimy 35 złotych. Kupowane po sztuce, żarówki tej samej firmy, kosztują około 20 złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?