Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Buska-Zdroju Waldemar Sikora zabronił odczytać na dożynkach listów do rolników od premiera Morawieckiego i wicepremiera Gowina

Paweł Więcek
Paweł Więcek
Burmistrz Buska-Zdroju Waldemar Sikora zabronił odczytać na dożynkach gminnych listów do rolników od premiera Mateusza Morawieckiego i wicepremiera Jarosława Gowina. To o tyle zaskakujące, że włodarz kurortu miał otrzymać poparcie od Prawa i Sprawiedliwości podczas jesiennych wyborów samorządowych, w których będzie ubiegał się o reelekcję.

Sytuacja miała miejsce w niedzielę podczas dożynek gminnych w Busku-Zdroju. List z podziękowaniem dla rolników za trud od premiera Morawieckiego miała przeczytać Elżbieta Kwiecień-Ząbek – kierownik Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Pińczowie, zaś przesłanie od wicepremiera oraz ministra nauki i szkolnictwa wyższego Jarosława Gowina - kierownik powiatowej jednostki Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w Busku-Zdroju Elżbieta Śliwa, kandydatka na burmistrza Buska w najbliższych wyborach. Nie wyraził na to jednak zgody gospodarz imprezy - burmistrz Buska-Zdroju Waldemar Sikora.

To zaskakujące z dwóch powodów. Po pierwsze - ubiegający się o kolejną kadencję Waldemar Sikora miał uzyskać poparcie Prawa i Sprawiedliwości. Po drogie - podczas imprezy dożynkowej przemawiał marszałek województwa i prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Adam Jarubas. Wcześniej ludowcy zapowiedzieli, że będą pomagać Waldemarowi Sikorze w walce o reelekcję.

- To zły obyczaj wprowadzany przez pana burmistrza. Jeżeli jest list od premiera i wicepremiera, to są takie funkcje, że trudno odmawiać odczytania. To dla mnie niezrozumiałe, że pan burmistrz przyjmuje poparcie od PiS, ale zabrania czytać listy nadesłane przez najważniejsze osoby w obozie Zjednoczonej Prawicy. To co najmniej nieuczciwe - komentuje Renata Janik, doradca wicepremiera oraz ministra nauki i szkolnictwa wyższego Jarosława Gowina.

Stowarzyszenia Młode Busko, Busko Busko oraz Nasz Region Ponidzie oficjalnie poinformowały premiera Mateusza Morawieckiego o zaistniałej sytuacji.

Poniżej zamieszczamy oświadczenie organizatorów dożynek:

"Brak elementarnej wiedzy czy świadoma prowokacja?
Oświadczenie Komitetu Organizacyjnego Dożynek Gminnych
w Busku-Zdroju

W związku z dezinformacją oraz podejmowanymi nieetycznymi próbami manipulowania lokalną i regionalną opinią publiczną, pragniemy w sposób zdecydowany i merytoryczny odnieść się do zdarzenia, do którego doszło podczas uroczystości dożynkowych w Busku-Zdroju 19 sierpnia br., w wyniku którego do zabrania głosu w imieniu Premiera, Wicepremiera oraz Posła Michała Cieślaka mieli - jak sami to określają - nie zostać dopuszczeni Państwo: Elżbieta Kwiecień-Ząbek, Elżbieta Śliwa i Maciej Gawin.
Pragniemy potwierdzić, że wyżej wymienione osoby w dniu rolniczego święta domagały się już w trakcie Uroczystości udzielenia im głosu w części oficjalnej w imieniu najwyższych Dostojników Państwowych oraz Posła, tyle tylko, że nie posiadały z tego tytułu żadnych pełnomocnictw, kwestia ta w żaden sposób nie została też wcześniej uzgodniona z organizatorami w sposób formalny (czego bezwzględnie wymagają obowiązujące procedury). Nie ma możliwości, by gdziekolwiek podczas oficjalnych uroczystości udzielano głosu osobom (nawet jeśli w skali lokalnej piastują stanowiska kierownicze), które jedynie zapewniają, że taką zgodę posiadają. Gdyby osoby te posiadały stosowne upoważnienia i zostały oficjalnie wyznaczone do zabrania głosu, odpowiednio wcześniej zostałoby to z pewnością potwierdzone przez Kancelarię Premiera i Biuro Poselskie. Te zasady są szczególnie istotne w czasie, kiedy spór polityczny w naszym kraju obfituje w różnego rodzaju prowokacje i fake newsy. Gdyby procedura nie była surowa, każdy mógłby domagać się wystąpienia podczas różnego rodzaju uroczystości w imieniu np. Prezydenta RP i innych osób pełniących najwyższe funkcje w Państwie.

Naszym zdaniem została tu naruszona nie tylko obowiązująca procedura, ale także elementarne normy (społeczne, kulturowe etc.), bo cóż szkodziło dograć te kwestie odpowiednio wcześniej i wystąpić legalnie i oficjalnie, posiadając ku temu stosowne
pełnomocnictwa. Już w dniu Święta Plonów zachodziło jednak poważne podejrzenie, że zainteresowani dobrze wiedzieli, że na podstawie wyłącznie ustnej deklaracji nikt i nigdzie (a więc i u nas) nie pozwoliłby im wystąpić w imieniu najważniejszych polityków w Państwie, a sytuację odmowy (podkreślamy: inna decyzja nie mogła zostać podjęta) będą nagłaśniać w kontekście ich dyskryminowania, a nawet szykanowania przez organizatorów samego… Premiera RP. Naszą konsternację potęguje fakt, że list Pana Premiera Morawieckiego chciała odczytać Pani Elżbieta Kwiecień-Ząbek, kandydatka w tegorocznych wyborach samorządowych, pracująca w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Pińczowie (choć upoważnienia nie okazała), a nie uczynił tego i takowego listu nie posiadał oficjalny przedstawiciel Wojewody Świętokrzyskiego, który - jak wiadomo - jest przecież przedstawicielem Rządu w terenie.

Jak się okazało, podejrzenia te nie były bezpodstawne, ponieważ niemal bezpośrednio po uroczystości oskarżenia o brak szacunku dla Premiera RP i niedopuszczenie do przeczytania Jego listu opublikował na Facebooku Pan Kamil Oliwkiewicz, osoba blisko związana politycznie z wyżej wymienionymi osobami, a chwilę później portal... "Świat Rolnika" napisał o "skandalu protokolarnym",
(...) oskarżając burmistrza Sikorę o zablokowanie możliwości odczytania listu Premiera, a także o faworyzowanie PSL w czasie uroczystości, gdy tymczasem Marszałek Adam Jarubas nawet nie uczestniczył w części oficjalnej Święta Plonów. Należy stwierdzić, że cała sprawa ma wymiar polityczny, ponieważ w wyżej wymienionych tekstach nie ma ani słowa o tym, że dotyczy ona liderów ugrupowania, którego jednym z promotorów jest Pan Maciej Gawin, zastępca dyrektora KRUS w Kielcach, kandydat na Radnego Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego, a w szczególności Pani Elżbiety Śliwy, przedstawianej tu jako Kierownik Powiatowej Placówki KRUS, ale będącej de facto kandydatką na burmistrza Buska-Zdroju. Organizatorzy mieli więc podstawy, by całą sytuację ocenić jako próbę agitacji wyborczej, a ta uroczystość to ani czas, ani miejsce na to.

Raz jeszcze pragniemy podkreślić, że gdyby wszystko zostało uzgodnione oficjalną drogą na bazie obowiązujących procedur, listy mogłyby zostać odczytane przez wyżej wspomniane osoby. W niedzielę Pan Premier Mateusz Morawiecki gościł w niedalekim przecież Sandomierzu. Wszyscy – za sprawą mediów – mogliśmy tego dnia wysłuchać Jego dynamicznego i merytorycznego przemówienia, w którym padły te oto mądre słowa: „Kluczowe jest wejście w dyskusję na programy”. Niech więc te dyskusje na programy i argumenty toczą się w trakcie politycznych debat, w internecie i podczas spotkań z wyborcami i niech wyprą różnego rodzaju prowokacje i „piarowe eventy”. Pozwólmy rolnikom świętować w radości i spokoju, szczególnie w tym trudnym roku, kiedy tak bardzo doskwierała im susza a ceny płodów rolnych nie były dla nich satysfakcjonujące. Przykre, że ktoś próbował wykorzystać instrumentalnie tę uroczystość, by tylko zaistnieć lub zyskać pretekst do ataku na urzędujące Władze Miasta.

Całą zaistniałą sytuację uważamy za niepotrzebną, szytą grubymi nićmi, największe zdziwienie budzi jednak przede wszystkim nieznajomość elementarnych procedur związanych z reprezentowaniem najwyższych urzędników państwowych podczas oficjalnych uroczystości przez osoby mające przecież doświadczenie tak urzędnicze, jak i polityczne. Pragniemy też oświadczyć w tym miejscu, że Organizatorzy uroczystości niezwłocznie poinformują Kancelarię Premiera, Marszałka Sejmu oraz Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi o całym zajściu w oficjalnym piśmie, akcentując fakt, że wyżej wymienione osoby domagały się wystąpienia w imieniu Premiera, Wicepremiera oraz Posła, nie posiadając żadnych stosownych upoważnień ani nie uzgodniwszy tego wcześniej w żaden sposób z Organizatorami (w odróżnieniu od Marszałka Województwa Świętokrzyskiego oraz przedstawicieli Wojewody Świętokrzyskiego i Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, którzy stosowne uzgodnienia wcześniej poczynili). Nasze
stanowisko przekażemy również redakcjom lokalnych, regionalnych i krajowych mediów.

Na koniec pragniemy podziękować wszystkim uczestnikom tegorocznego Święta Plonów za ich udział w uroczystościach, a naszym wspaniałym Rolnikom i Producentom życzymy wszelkiej pomyślności, zdrowia, zawsze wymarzonej dla ich działalności pogody i satysfakcjonujących cen zbytu. Do zobaczenia za rok, oby plony były jeszcze lepsze a dożynkowy bochen chleba jeszcze bardziej dorodny.

Z wyrazami szacunku
Komitet Organizacyjny Dożynek Gminnych w Busku-Zdroju"

W odpowiedzi swoje oświadczenie do redakcji "Echa Dnia" przekazała Elżbieta Śliwa.

"Szanowni Państwo, w odpowiedzi na oświadczenie Komitetu Organizacyjnego Dożynek Gminnych w Busku-Zdroju pragnę wyjaśnić okoliczności tego nieprzyjemnego zdarzenia.

Zwyczajowo przyjęte jest, że podczas odbywających się uroczystości, osoby publiczne zgłaszają się do organizatorów z prośbą o możliwość zabrania głosu. Tak też uczyniłam, pełniąc funkcję Kierownika Placówki Terenowej Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w Busku – Zdroju, czułam się w obowiązku podziękować rolnikom za ich codzienny trud, za codzienny chleb, który w wyniku ich pracy trafia każdego dnia na nasze stoły. Podczas mojej, krótkiej rozmowy z Panem Burmistrzem Waldemarem Sikorą, poinformowałam go, że odczytam również list Wicepremiera Rządu Ministra Jarosława Gowina, skierowany do mieszkańców Buska - Zdroju. Z podobną prośbą w mojej obecność zwróciła się Pani Elżbieta Kwiecień – Ząbek Kierownik Powiatowej Palcówki ARiMR w Pińczowie informując, że odczyta list Pana Premiera Mateusza Morawieckiego skierowany do rolników.

Pan Burmistrz odmówił używając następujących słów ,,żadnych listów, żadnych politycznych wystąpień…to niemożliwe”

Z przykrością muszę stwierdzić, że Oświadczenie Komitetu Organizacyjnego, za którym stoi Pan Burmistrz to już nie mijanie się z prawdą, lecz celowa dezinformacja i kłamstwo!
Ze zdumieniem przeczytałam ten dokument, pod którym nie miał odwagi się nikt podpisać. Publicznie więc proszę o przedstawienie składu tegoż komitetu, abym mogła podjąć dalsze stosowne kroki.

Pragnę również Państwu wyjaśnić, że na żadnym etapie zaistniałej sytuacji, Pan Burmistrz Sikora i nikt z obecnych nie wskazał potrzeby zwrócenia się do Komitetu Organizacyjnego.

Zwróciłam się bezpośrednio do Pana Waldemara Sikory jako burmistrza miasta, który zapraszał na dożynki – jest to bowiem powszechna praktyka i forma okazania szacunku włodarzowi miasta.
Pragnę nadmienić, że było wielu świadków tej rozmowy, którzy mogą poświadczyć zaistniałą sytuację a których nazwisk tutaj nie użyję z czystej przyzwoitości.

Wszelkie niezbędne upoważnienia i pełnomocnictwa mogę okazać w dowolnym czasie i momencie.

Jest mi niezmiernie przykro, że zostałam postawiona w takiej roli Jeszcze raz życzę Państwu wszelkiej pomyślności, rolnikom zdrowia, sił i dobrej pogody. Do zobaczenia na dożynkach w przyszłym roku, mam nadzieję, że w lepszej atmosferze. Busko-Zdrój to nasz dom, nasza chluba. To miejsce naszej pracy i wszyscy wspólnie musimy dbać o jego rozwój i wizerunek".

POLECAMY RÓWNIEŻ:




TOP10 najbardziej niebezpiecznych krajów na wakacje 2018





Wakacje 2018. Jedziesz do tych krajów? Sprawdź na co warto się zaszczepić!






TOP 10: Plaże nudystów w Polsce [18+] Jak wyglądają?





Nietypowe zwyczaje ślubne na świecie - TOP 10





Czy wiesz co zamówić w smażalni? Sprawdź, których ryb powinno się unikać!






Tego musisz spróbować. TOP 12 sportów wodnych



ZOBACZ TAKŻE: FLESZ - FLESZ Mały ZUS, większe oszczędności dla firm

(Źródło: Newsroom 360)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie