Społecznik - brzmi szlachetnie i dostojnie. Pani przekonuje, pół żartem, pół serio, że... nie miała wyboru. Musiała zostać społecznikiem.
To fakt. Mając pięciu braci, już od najmłodszych lat musiałam i chciałam im pomagać, opiekować się nimi, wspierać. To działanie i pomoc na rzecz drugich wyniosłam z domu rodzinnego i tak to jakoś poszło za mną przez całe życie, przez szkołę podstawową, średnią, studia i następne lata. Zawsze chciałam i miałam czas dla rodziny, bliskich i potrzebujących. Nigdy nie odmówiłam, jak była taka potrzeba, by pełnić różne społeczne funkcje, które wymagały wysiłku, poświęcenia i skutecznego działania. „Człowiek jest tyle wart, na ile może pomóc drugiemu człowiekowi” - to dewiza, jaką kieruję się w życiu. Mam również świadomość, że aby wymagać od innych, należy przede wszystkim wymagać od siebie.
Kieruje pani buskimi strukturami Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków, należy do Towarzystwa Miłośników Buska-Zdroju, zasiada w Wojewódzkiej Radzie Seniorów. Które z tych działań jest pani szczególnie bliskie?
W każdej organizacji daję wiele z siebie, ale najwięcej czasu poświęcam Polskiemu Stowarzyszeniu Diabetyków. Jako prezes działam społecznie na rzecz Stowarzyszenia, organizując spotkania integracyjne i edukacyjne z lekarzami, firmami farmaceutycznymi. Pozyskuję środki finansowe z konkursów i od sponsorów (korzystając z okazji, bardzo im w imieniu swoim i moich członków dziękuję), aby móc organizować wyjazdy - do kina, teatru, na wycieczki krajoznawcze i pątnicze. Od 1992 roku działam także w Towarzystwie Miłośników Buska-Zdroju, biorę udział w kwestach przez nie organizowanych. Od 2016 roku jestem ławnikiem Sądu Rejonowego w Busku-Zdroju, w 2017 roku zostałam powołana na członka Wojewódzkiej Społecznej Rady Seniorów w Kielcach. Postaram się dać z siebie wszystko, aby przełożyło się to na realizację potrzeb i oczekiwań naszych buskich seniorów.
Osoba z pasją, dobry i skuteczny organizator - mówi się o pani. To trzeba mieć we krwi.
Tak i pewnie mam, bo nie chcę się skupiać tylko na swoich prywatnych sprawach. Mam siłę i chęć do dalszego działania. Widząc potrzeby innych, jestem natychmiast gotowa do niesienia pomocy, doradztwa i wsparcia - nie tylko chorym, ale i innym potrzebującym. Mam świadomość, że nie we wszystkim mogę pomóc, ale zawsze próbuję i bardzo się staram.
A prywatnie? Co porabia Jadwiga Karczewska „w czasie wolnym od społecznikowania”?
Staram się jak najwięcej czasu poświęcać rodzinie: kochanemu mężowi i mamie, wspaniałym, już dorosłym dzieciom i cudownym wnukom. Nie zapominam o swoich pasjach: dobrej książce, muzyce, ćwiczeniach sportowych, podróżach i spotkaniach z przyjaciółmi. Zawsze pamiętając, że najważniejsze jest zdrowie, rodzina i szacunek, do siebie i do innych.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Studniówki 2018 w Świętokrzyskiem. Zobacz najlepsze zdjęcia naszych fotoreporterów
ZOBACZ TAKŻE: Info z Polski. Najważniejsze informacje z kraju
Źródło:vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?