Pościg za zawodowym kierowcą w powiecie buskim. Motorem uciekał przed policjantami

Około godziny 16 w niedzielę na krajowej trasie numer 73 w Mietlu w powiecie buskim policjanci drogówki zwrócili uwagę na motocyklistę jadącego kawasaki. Tablica rejestracyjna maszyny jadącej w stronę Pacanowa była tak podgięta, by nie dało się odczytać numerów.

- Mundurowi ruszyli za motocyklistą, a kiedy się do niego zbliżyli, za pomocą sygnałów dźwiękowych i świetlnych dali mu polecenie do zatrzymania się. Kierujący zamiast zwolnić gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać. Ścigany nie stosował się do znaków, zmuszał innych do gwałtownego hamowania lub zmiany toru jazdy - przekazywał młodszy aspirant Tomasz Piwowarski z Komendy Powiatowej Policji w Busku-Zdroju.

Na skrzyżowaniu krajówek motocyklista skręcił na trasę numer 79 w stronę Nowego Korczyna. Dyżurny buskiej policji zaalarmował o pościgu patrole znajdujące się w okolicy. W gminie Solec-Zdrój policjanci z miejscowego komisariatu zorganizowali blokadę. Motocyklista został zatrzymany około 15 kilometrów od miejsca, gdzie rozpoczął się pościg.

- Był to 31-latek z powiatu kieleckiego, zawodowy kierowca. Chciał uniknąć kontroli, bo nie ma uprawnień do prowadzenia motocykla. Dodatkowo okazało się, że jednoślad którym jechał, miał tablicę rejestracyjną pochodzącą z innego motoru. Mężczyzna stracił prawo jazdy, a jego pojazd trafił na policyjny parking. Trwa zliczanie wykroczeń, jakie 31-latek popełnił - informował w środę Tomasz Piwowarski z buskiej policji i uzupełniał: - Gdyby 31-latek od razu zatrzymał się do kontroli, historia skończyłaby się dla niego mandatem. Teraz mężczyznę czeka sprawa karna, bowiem nie zatrzymanie się na wezwanie do kontroli, jest od 1 czerwca tego roku przestępstwem.

ZOBACZ TAKŻE: Wypadek motocyklistki na alei Włókniarzy w Łodzi

(Źródło:dzienniklodzki.pl)