Prezydent Andrzej Duda gościł do Buska. Witały go tłumy

W Busku-Zdroju prezydent Andrzej Duda zameldował się późnym popołudniem, kilka minut po godzinie 17. Wylądował wtedy helikopterem na stadionie sportowym. Stamtąd samochodem udał się do Sanatorium Marconi na spotkanie z samorządowcami i parlamentarzystami. Po tej rozmowie zawitał do muszli koncertowej w Parku Zdrojowym, gdzie witały go setki mieszkańców i gości. - Kiedy jechałem tutaj samochodem i widziałem to piękne słońce i piękne zielone miasto, myślałem sobie, raj! - mówił. Po tych słowach rozradowany tłum zaczął skandować do prezydenta "Zostań z nami!". Andrzej Duda z uśmiechem na ustach odparł do zgromadzonych: - No cóż, nie będzie łatwo. Służba nie drużba. Sami mnie do tej służby wybraliście, a to jest ważne zobowiązanie!

Prezydent przyznał też, że jest pod wrażeniem uroku i rozwoju uzdrowiskowego miasta. - Busko - Zdrój jest miejscem, do którego się chętnie wraca. Wiem o tym, bo sam mam w rodzinie bliskie osoby, które korzystały z uroków tutejszego sanatorium. Zawsze wspominali te wizyty z wielkim sentymentem - mówił prezydent.

Wśród oficjalnych gości, którzy witali prezydenta w Busku Zdroju był burmistrz miasta Waldemar Sikora, byli także świętokrzyscy parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości oraz władze województwa - wojewoda Agata Wojtyszek i marszałek Adam Jarubas. - Dziękuję Panu Marszałkowi, bo mimo, że jesteśmy z różnych opcji politycznych, zawsze jest gotowy do rozmowy. I to jest bardzo ważne - podkreślił prezydent.

Podczas wizyty niewielką pikietę zorganizowało kilkunastu świętokrzyskich działaczy Komitetu Obrony Demokracji. Na spotkanie z głową państwa przyszli między innymi z transparentem “Konstytucja podeptana”. Nieśmiało przebijały się okrzyki “Konstytucja” i “Demokracja!”. - Ci co kontestują nasze “dobre zmiany” często zarzucają mi, że podpisuję ustawy, a program 500 plus jest rozdawnictwem pieniędzy. Ja oświadczam państwu, że ustawy będę podpisywał, bo to dobre ustawy! I wcale nie jest prawdą, że aby komuś dać, najpierw trzeba innym zabrać. Przede wszystkim, żeby komuś dać, trzeba dobrze gospodarować i nie marnotrawić pieniędzy. I my to robimy - dodawał prezydent Andrzej Duda.