Siłą dożynek jest przywiązanie do pięknych, staropolskich tradycji. Impreza w Tuczępach pokazała, że pamiętamy o naszych korzeniach. Dożynkowy chleb, prezentacja wieńców żniwnych i wszechobecne ludowe granie - to dodawało wydarzeniu szczególnego blasku.
Na pierwszy ogień - ludowa kapela. Czterech muzykantów towarzyszyło dożynkowemu orszakowi od początku; od momentu wyjścia z kościoła. Grali mocno, głośno i z przytupem, dając też minikoncert na estradzie, w części obrzędowej.
Kolejna porcję folkloru mieliśmy podczas prezentacji wieńców. Ośpiewywane były - jak każe tradycja - na ludową nutę. Równiutko, na głosy "ciągnęły" przyśpiewki panie z Góry, Grzymały czy Nizin. Damską ekipę z Januszkowic wspomógł nawet... radny. Piotr Zieliński wystąpił jako solista, potwierdzając, że drzemie w nim spory talent wokalny.
Po ludowym graniu przyszedł czas melodie w stylu pop, rock czy disco polo. Publiczność bawiła się znakomicie, a impreza w Tuczępach zwiastuje, że tegoroczny sezon dożynkowy w powiecie buskim - choć krótki - będzie bardzo udany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?