Dariusz Lisowski: - Dla pani Marty potrzebny jest podjazd, nowy wózek i rehabilitacja

Do Fundacji Miśka Zdziśka zgłosiła się kolejna osoba z prośbą o pomoc. Kto to jest?
Marta Smutek. Wraz z mamą mieszka w miejscowości Zagórze niedaleko Jędrzejowa, jej tata zmarł 3 lata temu. W wieku 4 lat wykryto u niej bakterię w drogach moczowych odporną na działanie wielu antybiotyków. Prawdopodobnie bakteria zdążyła zniszczyć miąższ nerkowy. W jedenastym roku życia zdiagnozowano schyłkową niewydolność nerek. Od tego momentu była pod opieką szpitala dziecięcego w Prokocimiu. W 1999 roku została poddana pierwszej dializie, a w 2002 roku otrzymała wiadomość, że jest dla niej nerka. Przeszczep odbył się we Wrocławiu, przez 2 lata nerka funkcjonowała prawidłowo, kolejne 6 miesięcy były wahania - raz lepiej raz gorzej - w końcu nastąpiło odrzucenie przeszczepu. Po 1,5 roku znów znalazł się dawca. Nerka funkcjonowała prawidłowo przez 1,5 roku i znów nastąpiło odrzucenie przeszczepu. Od tego czasu ponownie poddawana jest dializie. Teraz zdiagnozowano silną osteoporozę - aż 47 procent ubytku kości. Obecnie porusza się na wózku.

Na jaką pomoc liczy Wasza podopieczna?
Najpotrzebniejszą rzeczą w tej chwili jest zlikwidowanie bariery architektonicznej w postaci zbudowania podjazdu dla wózka. Bardzo potrzebny jest również nowy wózek inwalidzki, gdyż ten który posiada jest starego typu. Marta wymaga również specjalistycznej i istotnej w jej leczeniu rehabilitacji, która przewyższa możliwości finansowe jej i mamy.

Jak chętni mogą pomóc?
Prosimy o wsparcie darowizną na konto: 23 1240 4982 1111 0010 6253 6955 z dopiskiem „Na pomoc Marta Smutek”.