Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jan Brzeziński, stulatek z Jędrzejowa przeżywa starość z uśmiechem na twarzy

Paulina Baran
Pana Jana zawsze wspiera siostrzenica Anna.
Pana Jana zawsze wspiera siostrzenica Anna. archiwum prywatne
Raz w miesiącu wizyta u fryzjera, codziennie... rozmowy o polityce. 101-letni Jan Mikołaj Brzeziński z Jędrzejowa i udowadnia, że starość też można przeżyć z uśmiechem na twarzy. Właśnie otrzymał stopień oficerski.

ZOBACZ TAKŻE:
Marcin Dorociński skończył 43 lata. Całe Kino Kultura zaśpiewało "Sto lat"

(Dostawca: x-news)

101 przeżytych przez Jana Mikołaja Brzezińskiego lat nauczyło go, że nigdy nie wolno się poddawać, zawsze trzeba o siebie dbać, a oglądając wiadomości... koniecznie trzeba wsłuchać się w minimum dwa programy, żeby mieć obiektywny ogląd sytuacji.

Właśnie został oficerem
W minioną środę pan Jan dostąpił olbrzymiego zaszczytu. Ziemię jędrzejowską odwiedzili uczestnicy Marszu Szlakiem Pierwszej Kompanii Kadrowej i podczas uroczystości pod Starostwem Powiatowym wręczono mu awans oficerski. - To było niezwykłe przeżycie - przyznał 101 - letni kombatant.

Pan Jan urodził się w 1915 roku w Nałęczowie koło Końskich. Przyznaje, że młodość w czasach wojny nie była łatwa. Kiedy miał 24 lata i wybuchła II Wojna Światowa przybył do Warszawy, a następnie z transportem policyjnym w ochronie rządu dotarł 21 września 1939 roku na Węgry, gdzie został internowany w mieście Szentmartonkata. W ramach akcji ambasady polskiej przedostał się w marcu 1940 roku do Jugosławii. Dotarł drogą morską do Marsylii, a potem do obozu w Coetquidan, gdzie szkolił się na artylerzystę.

Jan Mikołaj Brzeziński po upadku Francji przedostał się do Plymouth w Wielkiej Brytanii, po wojnie został odznaczony medalami War Medal i Defence Medal, ale niestety nie wrócił do kraju, ponieważ w Anglii poznał miłość swojego życia i został tam ponad 60 lat. - Kiedy żona zmarła zapragnąłem wrócić do Polski i tak zrobiłem - mówi pan Jan. Wyjaśnia, że w kraju jest już od 2003 roku i co ciekawe, wcale nie jest zdziwiony, że żyje tak długo. - Miałem trzy siostry i wszystkie przeżyły grupo ponad 90 - lat - mówi.

Spacery i polityka
Seniorem opiekuje się jego siostrzenica z mężem - Anna i Krzysztof Waligórscy z Jędrzejowa.
- Wujek czuje się bardzo dobrze, codziennie chodzimy na obowiązkowy spacer i „obgadujemy życie z perspektywy ławeczki” - mówi pan Krzysztof. Żartuje, że jego wuj często komentuje politykę, ale nie opowiada się za żadną opcją. - Wujek ma problemy ze słuchem, ale cały czas chce być na czasie, dlatego często prosi mnie żebym wysłuchał wiadomości. Co ciekawe, podstawową zasadą jest to, że muszę skomentować mu informacje minimum z dwóch stacji, bo wujek ma świadomość, że jedno źródło może być niewiarygodne - mówi Krzysztof Waligórski. Dodaje, że na długowieczność wuja duży wpływ ma to, że zawsze stosuje się do zaleceń lekarza, nigdy nie łamie zasad i zdrowo się odżywia. - Wuj jest osobą niezwykle zadbaną. Codzienna kąpiel i wizyta u fryzjera przynajmniej raz w miesiącu są obowiązkowe - mówi siostrzeniec pana Jana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie