Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Jędrzejowie 250 osób tańczyło zumbę, by pomóc Krystiankowi (wideo)

Tomasz Hajduk
Tomasz Hajduk
W sobotę, 25 marca, odbył się charytatywny maraton zumby. Zebrano ponad 19 000 złotych. Wszystko dla Krystianka, trzymiesięcznego chłopca z Pawłowic, który urodził się bez oczu. Frekwencja mile zaskoczyła i przerosła oczekiwania organizatorów. Miał to być maleńki maraton dla zaprzyjaźnionych grup tanecznych z okolicy. A sprzedało się 290 biletów-cegiełek, gdzie każda kosztowała 30 złotych.

Na sali gimnastycznej gimnazjum numer 2 przy ulicy Przypkowskiego 43 w Jędrzejowie od godziny 16 do 20 trwał maraton zumby. Na parkiecie, w latynoskich rytmach, bawiło się nawet 250 osób jednocześnie. Od półtora rocznej dziewczynki po osoby w wieku emerytalnym. Co jakiś czas zmieniali się instruktorzy prowadzący zabawę. Każdy ma trochę inny styl, więc stanowiło to urozmaicenie dla tańczących.

- Zumba polega na tańcu połączonym z fitnessem. Tańczymy przy muzyce latynoskiej, a przy okazji tracimy kalorie, spalamy tłuszcz – zachęca do spróbowania Beata Chabior, jedna z organizatorek i instruktorek zumby.

- To mój czwarty maraton. Jesteśmy tu po to, żeby się wybawić, wyszaleć, ale również pomóc. A przy okazji zarażamy ludzi zumbą – mówi pani Karolina.

Pani Zdzisława przyjechała z Sobkowa, od września jest na emeryturze, po 44 latach pracy jako nauczyciel.
- Od pół roku tańczę zumbę, wcześniej uprawiałam aerobik. Kocham ruch, taniec, to dla mnie wolność, poczucie sprawności. A dzisiaj dodatkowo możemy pomóc trzymiesięcznemu chłopcu – opowiada.

Jednym z organizatorów oraz gości podczas maratonu był burmistrz Jędrzejowa Marcin Piszczek, ale nie dał się namówić do zatańczenia zumby.

Zorganizowany został również kiermasz rękodzieł, połączony ze sprzedażą domowych ciast.
- To głównie ręcznie wykonane rzeczy od naszych zumbowych „dziewczyn”, dużym zainteresowaniem cieszą się ozdoby świąteczne. Ciasta rozeszły się ekspresowo - chwali się pani Ewa, która trzymała pieczę nad kiermaszem.

- Przyszedłem tutaj, bo tańczy moja żona, dużo znajomych, ale też dlatego, bo to szczytny cel. Każdy przyniósł coś od siebie, ciasta, prezenty. Dzieciaki mają fajną zabawę. To dobry pomysł na organizowanie takich imprez, kiedy pomaga się innym. Szczególnie w takiej sytuacji jakiej teraz znajdują się rodzice Krystianka. Myślę, że to niepowtarzalna impreza – mówił pan Rafał.

W niedziele, 26 marca, o godzinie 20 zakończyły się licytacje, z których całkowity dochód został wliczony do sumy pieniędzy zebranych na sobotnim Charytatywnym Maratonie Zumby dla Krystiana.
Za największą kwotę wylicytowano piłkę z autografami drużyny Vive Tauron Kielce. 550 złotych zaoferował Rafał Jaszczyk, w ostatniej minucie licytacji. 250 złotych za piłkę z autografami drużyny Korony Kielce wpłacił Rafał Szprecher. Fontanna Kali trafi do rąk Anety Nowak, wylicytowana za 200 złotych. Natomiast 160 złotych to kwota za ręcznie wykonany bębenek od Tomasza Kulińskiego. Tyle samo kosztowała Katarzynę Kawiorską bransoletka Dolce & Gabanna. Za 140 złotych wylicytowane zostały kolczyki Apart przez Angelikę Tatarowską oraz zegar „cofający czas” przez Annę Koncewicz. W sumie z licytacji uzyskano 1600 złotych.

Od sponsorów, osób prywatnych zebrano dużą pulę nagród, które w czasie maratonu były rozlosowywane wśród tych, którzy zakupili bilety-cegiełki. Maraton poprowadzili instruktorzy: Monika Putowska-Kulińska i Beata Chabior z Jędrzejowa, Katarzyna Kramarczyk i Paulina Dziopa z Sobkowa, Dawid Szymański z Krakowa, Damian Otkała z Hrubieszowa i Maciej Sarnat z Kielc.

W poniedziałek, 27 marca, poznamy dokładną kwotę jaką zebrano – wtedy oficjalnie zostaną otworzone puszki.

Kim jest Krystian i dlaczego potrzebne są pieniądze?
Chłopczyk urodził się 1 stycznia 2017 roku bez oczu. Jest po pierwszym wszczepieniu tak zwanych ekspanderów. Niestety taki zabieg kosztuje około 15 tysięcy złotych i trzeba go powtarzać co kilka miesięcy. Na razie są one refundowane przez narodowy fundusz zdrowia, ale później traktowane są jako medycyna estetyczna i przestaną być finansowane. Rocznie to koszt nawet 70 tysięcy złotych.

Krystianek spod Jędrzejowa urodził się bez oczu. Miesięczny chłopiec potrzebuje naszej pomocy - czytaj więcej

Jeżeli oczodoły Krystianka nie będą rosły razem z główką to mózg się zniekształci i dojdzie do upośledzenia umysłowego. Właśnie dlatego powinien mieć co trzy, cztery miesiące zakładane bardzo inteligentne gałki oczne - ekspandery, które rosną razem z główką, wytwarzają ciśnienie w oczodole, przez co oczodoły rosną symetrycznie razem z resztą kości czaszki.

To numer konta Krystianka na które można wpłacać pieniądze: 73 1240 4995 1111 0010 7209 4696

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie