Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek w Brzegach. W nocy zderzyły się dwa auta. Zginęły dwie osoby, jedna jest ranna

mko, minos
Na miejscu nocnej tragedii w powiecie jędrzejowskim.
Na miejscu nocnej tragedii w powiecie jędrzejowskim. policja
Dwie osoby zginęły, a jedna trafiła do szpitala po tragicznym wypadku, jaki wydarzył się nocą z niedzieli na poniedziałek na krajowej „siódemce” w powiecie jędrzejowskim.

Dramat rozegrał się kilka minut po północy na nieoświetlonym odcinku jezdni między miejscowościami Brzegi i Miąsowa. Jedna była mokra po deszczach, które przeszły nad regionem.
- W kierunku Kielc jechał seat leon prowadzony przez 18-latka z powiatu jędrzejowskiego. Pasażerką była 34-latka z okolic Włoszczowy. W przeciwnym kierunku, w stronę Krakowa jechał opel astra prowadzony przez mężczyznę z tego właśnie miasta - relacjonował obecny później na miejscu wypadku aspirant Michał Kowalczyk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jędrzejowie.

Dokładna przyczyna tragedii nie jest na razie znana. Będzie ją badał biegły. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynikało, że seat na łuku drogi zjechał na lewy pas. Opel jadący z przeciwka uderzył w jego prawy bok.
- Kiedy nasze zastępy dotarły na miejsce, oba rozbite samochody stały pośrodku jezdni. W seacie uwięzione były dwie osoby, w oplu jedna. Strażacy odłączyli w samochodach akumulatory i instalację gazową a jednocześnie sprzętem hydraulicznym przygotowali dostęp do uwięzionych. O sposobie ewakuacji poszkodowanych decydował koordynator z Zespołu Ratownictwa Medycznego - relacjonowała Aleksandra Kokosińska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Jędrzejowie.

Kierowca i pasażerka seata nie przeżyli zderzenia. Kierowca opla został przewieziony do szpitala. Pobrano mu krew do przebadania na zawartość alkoholu. Stan mężczyzny nie pozwalał na zbadanie zawartości alkoholu w wydychanym przez niego powietrzu.

Droga w miejscu wypadku była całkowicie zablokowana. Mimo późnej pory błyskawicznie powstały pokaźne korki. Zorganizowano objazdy. Gdy policjanci i prokurator skończyli pracę, strażacy zajęli się zneutralizowaniem płynów, które wyciekły z wraków. Normalny ruch wrócił na krajową trasę dopiero około godziny 3.30.

Zobacz także: Pociąg zmiażdżył przód samochodu. Kierowca wyszedł z pojazdu o własnych siłach

(Dostawca: x-news)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie