Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Korytniczanki, zwycięskie Koło Gospodyń Wiejskich w konkursie Echa Dnia słyną z żywiołowości i... proboszczówki

Marzena Ślusarz [email protected]
Korytniczanki w pełnym składzie z muzykiem Markiem Kosowskim.
Korytniczanki w pełnym składzie z muzykiem Markiem Kosowskim. Dawid Łukasik
Energiczność, życzliwość i profesjonalizm tworzą symbol Korytniczanek. Panie ze zwycięskiego w konkursie Echa Dnia Koła Gospodyń Wiejskich potrafią każdego zauroczyć i zasilić solidną dawką pozytywnej energii. Mają mnóstwo pomysłów, sukcesów i planów na przyszłość, a inspiracje czerpią z walorów wsi i ludowej tradycji.

Koło Gospodyń Wiejskich "Korytniczanki" tworzą:

"Motory” Korytniczanek: od lewej założycielka Małgorzata Kukuryk, kierowniczka zespołu śpiewaczego Elżbieta Korczyk i przewodnicząca Koła Jolanta

"Motory” Korytniczanek: od lewej założycielka Małgorzata Kukuryk, kierowniczka zespołu śpiewaczego Elżbieta Korczyk i przewodnicząca Koła Jolanta Bąk. Dawid Łukasik

"Motory" Korytniczanek: od lewej założycielka Małgorzata Kukuryk, kierowniczka zespołu śpiewaczego Elżbieta Korczyk i przewodnicząca Koła Jolanta Bąk.
(fot. Dawid Łukasik )

Koło Gospodyń Wiejskich "Korytniczanki" tworzą:

Jolanta Bąk, Elżbieta Korczyk, Genowefa Fert, Agata Rak, Bernadeta Skóra, Ewa Skóra, Maria Władyszewska, Edyta Bak, Wiesława Bujna, Stanisława Karkocha, Małgorzata Sobczyk, Nina Karkocha, Henryka Borowic , Edyta Ciepluch, Ewa Kostecka, Joanna Skóra, Elżbieta Ciepluch, Anita Urbańska, Danuta Podkopał, Elżbieta Bąk, Helena Chechelska, Halina Fert, Anna Bujna, Małgorzata Kukuryk. Dzieci: Nikola Wojtyś, Victoria Falandysz, Milena Ciepluch, Kinga Kostecka, Adrianna Sobczyk. Zespół śpiewaczy wspiera akordeonista Marek Kosowski.

W gronie 24 pań ze wsi Korytnica w gminie Sobków w powiecie jędrzejowskim nie sposób ani na chwilę pomyśleć o smutkach. Gospodynie, gdzie się nie pojawią, tak rozbijają oazę uśmiechu. Przyjacielski krąg stale się powiększa, nic więc dziwnego, że zaskarbiły sobie serca członków Kapituły i wielu Czytelników głosujących na nie w konkursie Echa Dnia Koło Gospodyń Wiejskich 2014. Są kobietami wielu talentów, świetnie śpiewają, smacznie i pomysłowo gotują, tworzą cudne rękodzieła, a do tego organizują i angażują się w akcje społeczne, kulturalne i charytatywne. Ponadto szeroko promują ludowość i piękno gminy Sobków, powiatu jędrzejowskiego i ziemi świętokrzyskiej.

Garną się najmłodsi

Rozkręcić działalność nie było łatwo. Cztery lata temu pierwsze kroki podjęła Małgorzata Kukuryk. - Na początku było nas osiem, ze stroju regionalnego miałyśmy tylko chusty. Wspierałyśmy uroczystości gminne, jak dożynki, festyny. Powoli dołączały do nas kolejne koleżanki, angażowały się w prace i już zostawały - wspomina pani Małgorzata. Z miesiąca na miesiąc rosła liczba członkiń. Zaczęły wyjeżdżać na konkursy kulinarne, ludowe, folklorystyczne, festyny poza gminę, poza powiat jędrzejowski. Z jednej strony coraz częściej zdobywały laury w konkursach, z drugiej udawało się coraz więcej regionalnych wyrobów sprzedawać i zdobywać pieniądze na kolejne zakupy sprzętów do gotowania czy upragnionych pięknych regionalnych strojów.

- Na wiele zapracowałyśmy same. Obecne stroje kupiliśmy przy wsparciu Urzędu Gminy Sobków i Urzędu Marszałkowskiego Województwa Świętokrzyskiego. Bardzo naszą działalność wspiera i kibicuje nam także starostwo powiatu jędrzejowskiego, starosta Edmund Kaczmarek i wicestarosta Janusz Grabek - podkreśla. Dziś Korytniczanki liczą 29 osób, w tym pięć to dziewczynki w wieku od 8 do 13 lat! - Bardzo jesteśmy dumne i cieszymy się, że najmłodsze pokolenie docenia wartość tradycji ludowej, angażuje się w lokalne działania, chce z nami gotować i śpiewać - tłumaczy przewodnicząca Koła Jolanta Bąk. Dziewczynki są równie pracowite, jak ich starsze koleżanki. Krzątają się wokół pań, dodając całej grupie wyjątkowego uroku.

Sztandarowe nalewka i gęś

A jak znakomitymi kucharkami są Korytniczanki można się było przekonać podczas wielu konkursów kulinarnych, targów i festynów w regionie świętokrzyskim. Wyjeżdżają z poczęstunkiem prawie w każdą niedzielę począwszy od wiosny do jesieni. Już powszechnie znana stała się nalewka grodziskowa "Proboszczówka". - Odkopałyśmy stary przepis księdza Skurczyńskiego, który był proboszczem naszej parafii w latach 20-stych poprzedniego stulecia. Do produkcji nalewki używał specjalnych ziół, którymi leczył mieszkańców. Proboszczówka rozgrzewa, poprawia krążenie - mówią Korytniczanki. Nie zdradzają, z jakich ziół jest robiona. - To jest tajemnica. Zioła można spotkać tylko w naszej okolicy, nieliczni wiedzą, gdzie je zbierać - dodają.

Panie czerpią z walorów, jakie niesie ulokowanie wsi nie tylko co do ziół. - Jesteśmy pomysłowe i zaradne. Na jednym z gospodarstw są hodowane gęsi, w innym domu gospodyni ma jeszcze czynny piec chlebowy. Wpadłyśmy więc na pomysł, by spróbować upiec gęś w tym piecu tak jak się to robiło dawno temu. Dotarłyśmy do przepisów i wedle nich gęś została upieczona. Smak jest wyjątkowy. Jury konkursów kulinarnych, do których ją wystawiałyśmy, jak i sami bywalcy takich imprez bardzo ją chwalili - opowiadają wspólnie Korytniczanki.

Kolejnym pomysłowym daniem są kotleciki z żołądków. - Dużo ich się zgromadziło po przyrządzaniu potraw z gęsi, więc postanowiłyśmy je wykorzystać. Zrobiłyśmy więc skręcaniec żołądkowy i znów danie przypadło do gustu wielu osobom i jurorom konkursu "Przez żołądek do serca" - opisuje Małgorzata Kukuryk. Z jakim daniem by się Korytniczanki nie pojawiły, z takim podbijają podniebienia. Do najważniejszych laurów zaliczają wyróżnienie w konkursie w podkieleckiej Tokarni "Nasze Kulinarne Dziedzictwo. Smaki Regionów", gdzie nagrodzona została gęś z pieca chlebowego i nalewka grodziskowa "Proboszczówka".

Doceniane szeroko są przetwory gospodyń, jak dżem z czarnego bzu i rydze w miodzie. W tej dziedzinie specjalistką jest Małgorzata Sobczyk, której pomaga córka Adrianna oraz Danuta Podkopał. Z wyjątkowych umiejętności kulinarnych słynie zaś Genowefa Fert. jej wypieki na każdym festynie są rozchwytywane. - Wiadomo, że jak po pyszne ciasto, to tylko do Gieni - dodaje Małgorzata Kukuryk.

Fenomenem koła jest poczucie wspólnoty, żadna z pań absolutnie nie chce się wyróżniać i przypisywać sukcesu wyłącznie sobie. Zgodnie podkreślają, że na każdy laur pracują razem, razem z nich się cieszą. - My jesteśmy kobietami wielu talentów - podkreślają.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu JĘDRZEJOWSKIEGO

Elżbieta Ciepluch wie najwięcej o wyrobie tradycyjnych wędlin…

Elżbieta Ciepluch wie najwięcej o wyrobie tradycyjnych wędlin… Dawid Łukasik

Elżbieta Ciepluch wie najwięcej o wyrobie tradycyjnych wędlin…
(fot. Dawid Łukasik )

Najważniejsze nagrody Korytniczanek:

2012 rok: nominacja za kolędę i pastorałkę na XIX Świętokrzyskim Przeglądzie Kolęd i Pastorałek; pierwsze miejsce w konkursie "Nasze Kulinarne Dziedzictwo" w Tokarni za nalewkę grodziskową "Proposzczówka"; 2013 rok: drugie miejsce w Świętokrzyskim Przeglądzie Pieśni Wielkopostnych w Daleszycach; wyróżnienie dla gęsi z pieca chlebowego w konkursie "Nasze Kulinarne Dziedzictwo" w Tokarni, nominacja w konkursie "Piknik z folklorem"- Busko
2013; trzecie miejsce "Dżemu z czarnego bzu" oraz wyróżnienie dla "Rydzów w miodzie" i "Proboszczówki" na Spichlerzu Świętokrzyskim w Kielcach.
2014 rok: "Skręcaniec Żołądkowy" zwyciężył w konkursie powiatu kieleckiego "Przez żołądek do serca"; wyróżnienie w finale XXXVIII Buskich Spotkań z Folklorem.

Energiczne przyśpiewki

W kuchni ujawniają talenty kulinarne, na scenie zaś wokalne. Gospodynie wspominają pierwszy występ z dużą radością. - Przed debiutem bardzo się stresowałyśmy, był to wyjątkowy moment dla nas wszystkich. Pierwszy raz przed dużą publicznością zaśpiewałyśmy podczas przeglądu kolęd i pastorałek w Jędrzejowie. Udało nam się dostać do kolejnego etapu już we Włoszczowie - opowiada przewodnicząca Jolanta Bąk.

- Każda, nawet najmniejsza nagroda jest potężną motywacją. Od razu chce się solidniej pracować, dać z siebie jeszcze więcej - podkreśla Elżbieta Korczyk, która dowodzi zespołem śpiewaczym. Panie na scenie są istnym żywiołem. Dzięki cotygodniowym próbom śpiewają świetnie, a pani Ela potrafi umiejętnie zaaranżować utwory i przyśpiewki. Członkinie koła zdają się całkowicie polegać na doświadczeniu i zdolnościach swojej menadżerki. Ściany pokoju świetlicy, gdzie panie spotykają się co tydzień, już niemal są wytapetowane dyplomami, które otrzymały w różnorodnych konkursach. Biorą udział w przeglądach folklorystycznych, przeglądach pieśni bożonarodzeniowych i wielkopostnych, targach regionalnych, nie szczędzą chęci, sił i talentu, by wypaść jak najlepiej.

Zdobywają coraz większe grono fanów, są zapraszane do udziału w imprezach, a nawet padła propozycja nagrania płyty. - Pan Leszek Ślusarski z Radia Kielce wspomniał niegdyś o możliwości nagrania naszej twórczości. Czekamy na sygnał co dalej - mówi Jolanta Bąk. Zespół śpiewaczy wspiera Urząd Gminy w Sobkowie. Instruktorem jest Pan Marek Kosowski, który gra na akordeonie i zajmuje się układaniem śpiewnika. Zapytany jak sobie radzi z tak pokaźną liczbą kobiet, żartuje: - Daję radę. I podkreśla: - Jesteśmy jak rodzina. Dobrze się dogadujemy. Rzeczywiście, gdy panie dyskutują muzyk zdaje się być całkowicie zdominowany. Jednak gdy tylko padają nuty, śpiewają, jak pan Marek zagra. I efekt jest znakomity.

Do ulubionego repertuaru zaliczają przyśpiewki "Czemu ty dziewcze" i "Wiejska dziewczyna", ale zdecydowanie najczęściej śpiewają "Życzymy, życzymy…". I dobra energia się udziela.

Kobiecy porządek i wsparcie

24 kobiety lokujące się w niedużej sali, jednocześnie rozmawiające i żartujące, sprawiają wrażenie niemałego chaosu. - Nasi mężowie, którzy patrzą na nas z boku, nieco się dziwią, pytają, jak my to robimy, że się jakoś porozumiewamy - żartuje Małgorzata Sobczyk. - Trudno im uwierzyć, że my się właśnie w taki sposób organizujemy, dogadujemy i dzielimy obowiązkami - tłumaczy.

I po takim spotkaniu każda z pań wie, jakie ma zadania i czym ma się zająć. - Nie zdarzyło się, że któraś z dziewczyn powiedziała, że już jej się nie chce. Wszystkie jesteśmy zmobilizowane do pracy. Zdarzają się różne życiowe sytuacje, wtedy jest oczywiste, że kogoś w pewnych pracach może zabraknąć. Potrzebne jest wsparcie pozostałych. Nie miałyśmy oporów, by wejść do szpitala, gdzie przebywała osoba bliska jednej z Korytniczanek, jeszcze dla pacjentów zaśpiewałyśmy. Wspieranie się i wzajemna życzliwość jest dla nas naturalna - mówi Jolanta Bąk.

Pomóc, gdzie potrzeba

Gospodynie chętnie pomagają też innym. Współpracują z Lokalną Grupą Działania i Rodzinnym Domem Dziecka w Miąsowej. Wspierają festyny organizowane dla dzieci, przygotowują smakołyki. Dołożyły swoją cegiełkę pomocy dla potrzebującej rodziny. - Występujemy na różnych festynach charytatywnych czy promujących krwiodawstwo, wszędzie, gdzie potrzeba, jesteśmy gotowe pomóc - opisuje Jolanta Bąk. Korytniczanki podejmują inicjatywy dla mieszkańców Korytnicy i gminy Sobków. Organizują Dzień Seniora, na który przygotowują poczęstunek i atrakcje dla starszych, na Dzień Dziecka szykują zabawy dla młodszych z pieczonymi kiełbaskami.

- Prowadzimy warsztaty rękodzieła, organizujemy spotkania, podczas których wraz ze starszymi mieszkańcami wspominamy, jak to dawniej bywało. Dbamy, by dawne tradycje, przyśpiewki, przepisy na potrawy regionalne i obrzędy przetrwały, by pamiętać o tym, z czego się wywodzimy, co tworzy naszą historię - zgodnie twierdzą Korytniczanki. - Dla nas aktywność w kole gospodyń wiejskich to spełnienie, realizacja siebie w działaniu dla innych. A kiedy widzimy, że nasza praca niesie radość, to motywuje i działamy dalej.

Współorganizatorem konkursu Echa Dnia Koło Gospodyń Wiejskich 2014 jest Urząd Marszałkowski Województwa Świętokrzyskiego.

… z kolei zdrowotne właściwości nalewki grodziskowej Proboszczówka zachwala Anna Bujna.

… z kolei zdrowotne właściwości nalewki grodziskowej Proboszczówka zachwala Anna Bujna. Dawid Łukasik

… z kolei zdrowotne właściwości nalewki grodziskowej Proboszczówka zachwala Anna Bujna.
(fot. Dawid Łukasik )

Adrianna Sobczyk, jedna z najmłodszych gospodyń, doskonale już wie, jak zrobić smakowite weki i przetwory z warzyw i owoców.

Adrianna Sobczyk, jedna z najmłodszych gospodyń, doskonale już wie, jak zrobić smakowite weki i przetwory z warzyw i owoców. Dawid Łukasik

Adrianna Sobczyk, jedna z najmłodszych gospodyń, doskonale już wie, jak zrobić smakowite weki i przetwory z warzyw i owoców.
(fot. Dawid Łukasik )

Marek Kosowski znakomicie się czuje w gronie energicznych pań.
Marek Kosowski znakomicie się czuje w gronie energicznych pań. Dawid Łukasik

Marek Kosowski znakomicie się czuje w gronie energicznych pań.
(fot. Dawid Łukasik )

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie