Żywa szopka z aktorami i zwierzętami, kolędnicy, Mikołaj na saniach, koncerty, wystawa szopek oraz darmowe wigilijne potrawy - to tylko niektóre z atrakcji, które czekały na mieszkańców Jędrzejowa w rynku w miniony piątek.
Wigilia na jędrzejowskim Rynku została zorganizowana już po raz drugi. Pomysł jej zorganizowania zrodził się przed rokiem, a była to inicjatywa nowo wówczas powstałego jędrzejowskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Kultury. Do organizacji imprezy włączyły się również Urząd Miejski i Dom Kultury. Pomysł był rewelacyjny, spotkał się z wielkim poparciem mieszkańców, dlatego też postanowiono wigilię zorganizować również w tym roku.
SANIE OD STĘPAKA
Jej przygotowanie zajęło wiele dni. Drewno na budowę szopki i zagrody dla zwierząt przekazali Nadleśnictwo oraz tartak Stanisława Kota. Zwierzęta, między innymi osła i kozy, udostępniła Katarzyna Grad. Dodatkową atrakcję zgotował Zbigniew Stępak, właściciel sklepu fotograficznego w Jędrzejowie, który dostarczył swojego konia wraz z saniami, przy których robił zdjęcia. Można je było następnego dnia odebrać za darmo w jego sklepie.
WYSTĘPY I KONCERTY
Co pół godziny przedstawiana była żywa szopka przez młodych aktorów pod kierunkiem Ireneusza Ślusarczyka. Te atrakcje można było zobaczyć na rogu Rynku i ulicy Partyzantów.
Przed Muzeum Przypkowskich natomiast ustawiona była scena, gdzie występowały między innymi dzieci i młodzież ze szkół podstawowych i gimnazjów z miasta oraz gminy Jędrzejów, soliści Ośrodka Pomocy Społecznej w Jędrzejowie, zespół wokalny Lampa Alladyna, Studio Piosenki Domu Kultury w Jędrzejowie, zespół "Bardzo nam Miłosz", Kompania Artystyczna - Strych Dziadka Hieronima, chóry Melodia i Pasja. Wystąpił zespół Grześki, a nawet jędrzejowscy radni, którzy - by dobrze wypaść podczas śpiewania kolęd - spotykali się wcześniej na próbach.
DARMOWE POTRAWY
W muzeum zorganizowana została wystawa szopek. Ulicami Jędrzejowa chodzili kolędnicy oraz Święty Mikołaj. Na parkingu koło restauracji Centrum zorganizowany został świąteczny kiermasz oraz punkt wydawania darmowych potraw wigilijnych. Była kapusta z grochem i grzybami oraz barszczyk z uszkami.
W piątek przez Rynek przewinęły się setki osób i nie było chyba człowieka, któremu wigilia w rynku by się nie podobała. - Dzięki takim inicjatywom czuć, że są święta. Kiedyś ulicami chodzili kolędnicy, było wiele tradycji, a w ostatnich latach ludzie zamknęli się w swoich domach. Najwyższy czas ich z nich wyciągnąć, właśnie poprzez takie akcje - twierdzi jedna z uczestniczek wigilii w jędrzejowskim Rynku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?