Guinness... na szaro, czyli Kazimierza dzień i noc w wodzie

"Kazimierski Guinness" przyciągnął w tym roku blisko 300 zawodników - z różnych stron kraju i zagranicy. Pływali przez całą dobę, dzień i noc, tym razem... w niezbyt twarzowych, szarych barwach. Ponury kolor firmowych koszulek nie miał na szczęście wpływu na wynik maratonu. 1633 kilometry i 500 metrów - to drugi rezultat w historii kazimierskiej imprezy.

Po zakończeniu wielkiego pływania odbyło się wręczenie nagród dla najlepszych. Najdłuższy dystans: 39,4 kilometrów pokonał Dominik Kolecki z Dobrodzienia na Opolszczyźnie. Pierwsza wśród pań była Alicja Przebieracz z Kazimierzy Wielkiej.

Tytuł SuperGościa otrzymał Michał Nowotnik z Radomia, SuperOldboja - Andrzej Szczepanik z Kazimierzy Wielkiej. Góra nagród trafiła do najmłodszego uczestnika imprezy, 5-letniego Kajetana Hajka, a tę najsympatyczniejszą - wielkiego, pluszowego misia ufundował dla malca... najstarszy maratończyk, kazimierzanin Krzysztof Olszycki, który tuż przed imprezą świętował 82. urodziny. Była też nagroda specjalna - dla Piotra Łacha z Toronto, który po raz kolejny prowadził doborowy Team Canada.

Puchary, medale, dyplomy, nagrody rzeczowe wręczyli pływakom: poseł Kazimierz Kotowski, starosta kazimierski Jan Nowak, wicestarosta Michał Bucki, burmistrz Kazimierzy Wielkiej Adam Bodzioch - w asyście dyrektora pływalni Wodny Raj Roberta Pleszyńskiego, który jest pomysłodawcą i głównym organizatorem "kazimierskiego Guinnessa". Były też nagrody dla najlepiej pływających rodzin, szkół, nauczycieli.

26 lutego 2017 roku "pękła" bariera 10 tysięcy kilometrów. Łączny wynik kazimierskich maratonów pływackich wynosi obecnie: 11 tysięcy 160 kilometrów i 145 metrów. A kolejne, dwunaste wielkie pływanie w Kazimierzy Wielkiej - już za rok.