Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jakub Lalewicz osiągnął megawynik w gimnazjum w Cieszkowach. Jak to robi?

Adam Ligiecki
Jakub Lalewicz, absolwent Gimnazjum w Cieszkowach, ma megawynik egzaminu: cztery razy 100 procent! Korzysta z wakacji, relaksując się na łonie natury, a od września rozpocznie naukę w liceum.
Jakub Lalewicz, absolwent Gimnazjum w Cieszkowach, ma megawynik egzaminu: cztery razy 100 procent! Korzysta z wakacji, relaksując się na łonie natury, a od września rozpocznie naukę w liceum. Archiwum prywatne
Takie rzeczy zdarzają się bardzo rzadko. Cztery „wyniki marzeń” - po 100 procent - na egzaminie gimnazjalnym to majstersztyk! Jakub Lalewicz dokonał tej sztuki.

- Jak to się robi? Podszedłem do egzaminu zwyczajnie, na luzie. Wiem, że „spinanie się” nie pomaga w tego typu przedsięwzięciach - mówi świeżo upieczony absolwent Gimnazjum imienia Armii Krajowej w Cieszkowach.

Praca w cenie

Kuba osiągnął wymarzony komplet punktów: 100 procent - z języka polskiego, historii i wiedzy o społeczeństwie, matematyki oraz przedmiotów przyrodniczych. Żartuje, że chciał w ten sposób... dorównać tacie. Robert Lalewicz, dyrektor Gimnazjum, jest pasjonatem sportu. W wieku syna był mistrzem województwa sztafecie 4x100 metrów.
- To prawda, a „sztafetowe 4x100 procent” Kuby to rzeczywiście niesamowity wyczyn. Myślę, że odziedziczył po mnie także zainteresowanie filozofią. Lubi dyskutować na trudne, filozoficzne tematy i cieszy się, jeśli można z nich wyciagnąć jakieś korzyści albo pogłębić refleksje na temat otaczającego nas świata - kreśli portret nastolatka szczęśliwy tata.

- Na luzie, bez spinania... Taki właśnie jest Jakub. Myliłby się ten, kto uważałby go za kujona. To niezwykle koleżeński, uczynny, pogodny, a przy tym skromny chłopiec - podkreśla wychowawczyni z gimnazjum Małgorzata Robak i kontynuuje: - Receptą na sukces Kuby jest po prostu systematyczna praca, efektywne wykorzystywanie potencjału intelektualnego i umiejętne gospodarowanie czasem. A trzeba pamiętać, że setki na egzaminie to niejedyny jego sukces.

Piątki i szóstki

Jakub Lalewicz, mimo młodego wieku, może czuć się „weteranem” konkursów, zawodów i olimpiad. Już w drugiej klasie gimnazjum był finalistą wojewódzkich konkursów przedmiotowych: z języka polskiego, historii, geografii. W tym roku dołożył do kolekcji tytuł laureata z geografii. A najlepsze... dopiero przed nim.

- Kubę poznałem w gimnazjum, zawsze dobrze się uczył. Nauczyciele żartowali nawet, że jego oceny są nazbyt monotonne - tylko piątki i szóstki - uśmiecha się Damian Bochniak, kolega z klasy. - Dla mnie ważne jest to, że kiedy potrzebowałem pomocy, Kuba nigdy się nie odwracał. Z benedyktyńską cierpliwością tłumaczył trudne zagadnienia.
- Skromny, a zarazem wybitnie inteligentny. Nie brakuje mu też świetnego poczucia humoru. Poznałam Kubę w pierwszej klasie i od razu się polubiliśmy - o „sztafetowym rekordziście” mówi Daria Idus.

Dodajmy, że Kuba Lalewicz gra też namiętnie w piłkę nożną, siatkówkę, bilard. Pasjami czyta książki, z powodzeniem próbował swoich sił nawet w roli aktora. Teraz relaksuje się na wakacjach, a od września rozpocznie nowy etap swojej edukacji - liceum.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie