Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Nurkowski, historyk i pedagog z Czarnocina o rocznicy bitwy pod Czarkowami

ALI
archiwum prywatne
Z Krzysztofem Nurkowskim, historykiem i pedagogiem z Czarnocina rozmawialiśmy o rocznicy bitwy pod Czarkowami.

Uczestniczył pan w spotkaniu „Opatowiec w hołdzie Marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu i jego Legionom”. Jakie wrażenia?

Cieszę się z zaproszenia i korzystając z łam „Echa Dnia” dziękuję. Było wzruszająco, erudycyjnie i światowo - w
dużej mierze za sprawą prowadzących, doktor Moniki Stankiewicz-Kopeć i aktora Piotra Cyrwusa. Od lat nie ograniczam się w swoim dydaktycznym i popularyzatorskim działaniu do gminy Czarnocin i cieszę się, że ktoś to docenił, zapraszając mnie, a Opatowiec i okolice jest to znaczące miejsce dla całego Ponidzia. Ba, Polski - tu miały miejsce jego pierwsze boje...

W sobotę przypada 103. rocznica boju pod Czarkowami, najbardziej spektakularnego starcia zbrojnego Legionów Polskich na Ponidziu. Z perspektywy historyka - ile w tym mitu, legendy?

Mity i legendy są swego rodzaju tworzywem czy też spoiwem, rzeczywistości historycznej. Nie sposób od nich uciec. Przed laty wśród najstarszych mieszkańców Czarków, krążyły opowieści o lejącej się krwi między tutejszymi przepięknymi wąwozami lessowymi, w czasie wspomnianej bitwy. Od początków mojej działalności dydaktycznej nigdy nie zapominam o tym miejscu. Robiłem tam wycieczki rowerowe, jeszcze w latach 80. Uczyłem słów „Pierwszej Brygady”, gdy było to mało prawomyślne. Miejsce obrosło legendą, a smaczkiem, do legendy Piłsudczyków była legenda Pusłowskich, arystokratów tej ziemi.

20 września minęło 25 lat od odsłonięcia i poświęcenia odbudowanego Pomnika Zwycięstwa Legionów w Czarkowach. Był pan na tej uroczystości?

Naturalnie byłem. Pamiętam ten słoneczny dzień, z otwarcia Pomnika Zwycięstwa Legionów. Ale bardziej utrwalił się w mojej pamięci 24 września 1989 roku, gdy po czerwcowych wyborach władzę w Polsce przejęła szeroko rozumiana „Solidarność”. Wtedy to wraz z kolegami z Komitetu Obywatelskiego „Solidarność” złożyliśmy kwiaty pod przyszłym pomnikiem, w miejscu pochówku żołnierzy I Brygady.

Był pan zaangażowany w projekt „Kazimierza odbudowuje legionowy pomnik”. Co z tej operacji utkwiło panu szczególnie w pamięci?

Każdy szukał wtedy miejsca na nowo tworzonej scenie politycznej. Osobiście nie wszedłem w skład komitetu odbudowy pomnika, ale jako zastępca burmistrza Kazimierzy Wielkiej, wspierałem ten cel. Zdawałem sobie sprawę, jak ważna jest idea przemian, politycznych zmian.

ZOBACZ TAKŻE:
Deklaracja Opolska. Współpraca opozycji kontra PiS

(Źródło: Nto.pl)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie