- Szlachetna Paczka to jest coś niesamowitego. Potrafi uzależniać. Nie potrafiłbym przejść obok tego projektu obojętnie. Wolontariat to moje drugie życie - mówi Kamil Dziula, lider kazimierskiego rejonu Szlachetna Paczka 2017. Z akcją tą związany od siedmiu lat, a teraz debiutował w roli lidera.
Szlachetna Paczka organizowana co roku w okresie przedświątecznym, ma pomóc osobom, które znalazły się w niezawinionej biedzie. Starają się wyjść z trudnej sytuacji, ale potrzebują wsparcia. Pomoc w ramach akcji otrzymały w tym roku 42 rodziny z naszego powiatu. W sumie - było to rekordowe 539 paczek!
- Najczęstszymi potrzebami rodzin były: żywność, środki czystości, węgiel. Nie obyło się również bez upominków dla każdego członka rodziny - wylicza Kamil Dziula. - Program „500+” sprawił, że jest dużo mniej rodzin z dziećmi. Teraz mamy samodzielnych rodziców oraz rodziny, gdzie jest choroba, niepełnosprawność. Także seniorów, dla których będziemy organizować projekt Paczka Seniorów - dodaje.
Darczyńców w tym roku nie brakowało. Ufundowane przez siebie paczki przywozili do magazynu na stacji Moya w Kazimierzy Wielkiej, skąd wolontariusze rozwozili je do rodzin.
- Wielkie wyrazy podziękowania dla darczyńców oraz panów kierowców, bez których finał Szlachetnej Paczki 2017 by się nie odbył. Dziękuję wolontariuszom za zaangażowanie - podkreśla Kamil Dziula. - Byłem pod wrażeniem, widząc uśmiech i łzy szczęścia na twarzach obdarowanych.
ZOBACZ TAKŻE: Choinka pod okno papieskie
(Źródło: gazetakrakowska.pl)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?