Wolność rozjechana czołgami... Kazimierza Wielka w 36. rocznicę stanu wojennego

- Równo 36 lat temu, ówczesne władze komunistyczne wprowadziły stan wojenny. Większość z nas pamięta ten moment. Był to niezwykły czas. Był to czas, kiedy przetrącono kręgosłup narodowi, który się obudził, który walczył o swoje prawa - mówił burmistrz Kazimierzy Wielkiej Adam Bodzioch, który jako pierwszy zabrał głos podczas uroczystości.

- Mamy tę świadomość, może nawet pewność, że ta lekcja historii, która już się nie odwróci - jest to dla nas pewnego rodzaju lekcja, aby "nigdy więcej". Nigdy więcej nie namawiać do powstania - Polak przeciwko Polakowi. Abyśmy wszyscy musieli potem obchodzić taką rocznicę - podkreślił starosta kazimierski Jan Nowak.

Zaproszenie na rocznicowe obchody do Kazimierzy Wielkiej przyjął Kazimierz Pasternak, wiceprzewodniczący Regionu Świętokrzyskiego NSZZ "Solidarność". W swoim wystąpieniu nawiązał do bolesnych wydarzeń z 13 grudnia 1981 roku.

- To rocznica dramatu. Wprowadzenia, ogłoszenia przez komunistów stanu wojennego wymierzonego w naród. W naród, który po raz kolejny postanowił upomnieć się o wolność, o niepodległość. To pragnienie wolności zostało po raz kolejny zdławione - mówił Kazimierz Pasternak. - To pragnienie wolności zostało zamordowane. To pragnienie wolności zostało rozjechane czołgami. Zginęli niewinni ludzie - przypominał w pełnym ekspresji wystąpieniu.

W programie uroczystości w Kazimierskim Ośrodku Kultury znalazł się koncert laureatów XIV Przeglądu Twórczości Jacka Kaczmarskiego. Młodzi wykonawcy, uczniowie szkół recytowali wiersze, śpiewali piosenki legendarnego "barda Solidarności".

W środę, 13 grudnia - jak co roku - znany działacz kazimierskiej "Solidarności" Henryk Duda złoży kwiaty przed głównym wejściem do byłej Cukrowni Łubna. W hołdzie tym, którzy 36 lat temu walczyli o wolną Polskę.