Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmarł Ksiądz Jan Pragnący. Uroczystości pogrzebowe w piątek w Skalbmierzu

Paulina Baran
archiwum
Były proboszcz Brzezin i rezydent w parafii Skalbmierz, w powiecie kazimierskim zmarł we wtorek, 20 czerwca. Msza święta pogrzebowa pod przewodnictwem księdza biskupa Mariana Florczyka zostanieie odprawiona w piątek, 23 czerwca o godzinie 11 w kościele parafialnym w Skalbmierzu. Ciało zmarłego zostanie złożone na cmentarzu parafialnym w Skalbmierz.

Ksiądz Jan Pragnacy przez dwadzieścia lat był proboszczem Parafii w Brzezinach w gminie Morawica. w 2013 roku zakończył swoją posługę w tej miejscowości i został rezydentem w Parafii Skalbimierz.

O tym, jakim był człowiekiem można było przekonać się słuchając jego mowy pożegnalnej, wygłoszonej do mieszkańców Brzezin w 2013 roku. Dziś ją przypominamy:

Jeden z poetów modlił się do Boga słowami: „Dałeś mi, Panie, kęs istnienia, co mi na całą miał starczyć drogę”. W pradziejach psalmista wołał: „Nie opuszczaj mnie, Panie, spiesz mi na pomoc”. Według mnie świat i życie ludzkie to taki poszarpany krąg, gdzie człowiek rzuca nici, ale wzór układa Ktoś inny. W swoim dotychczasowym życiu mieszkałem w jedenastu miejscowościach. Najdłuższy kęs istnienia przeżyłem w Brzezinach, jako tutejszy proboszcz. 25-go sierpnia 1993 roku dostałem nominację jako proboszcz św. Bartłomieja w Chotlu Czerwonym do parafii Wszystkich Świętych w Brzezinach, z notką, abym swoje obowiązki rozpoczął z dniem 1-go września 1993 roku. Na każdym piśmie (…) jest podpisany ks. bp Mieczysław Jaworski, który pełnił wtedy funkcję ordynariusza diecezji kieleckiej w czasie wakatu. Od tamtych wydarzeń minęło 20 lat. Były to lata w większości szczęśliwe i dla mnie, a myślę, że także i dla parafii. Dziś, 6-go października 2013 roku, chcę najpierw podziękować Panu Bogu za te przeżyte lata, Matce Najświętszej i wszystkim świętym za opiekę, a ludziom za pomoc. Chcę w tym miejscu wymienić wszystkich księży wikariuszy, którzy wraz ze mną usługiwali w tej świątyni. A byli to: ks. Robert Zapała, ks. Cezary Lerka, ks. Marek Zielonka, ks. Wiktor Mentel, ks. Rafał Nowiński i obecny ks. Dariusz Miler, a także od przeszło roku ks. Andrzej Falkowski. Nikt nie był krócej niż to przewiduje prawo kanoniczne. Zawsze mówiłem, że najlepszym kazaniem dla ludzi to jest zgoda między księżmi. Niektórzy byli tyle, co trzeba, a niektórzy ponad to. Z ks. Dariuszem pracujemy już trzeci rok. Za ten takt to chcę mu podziękować. Nawet pół słowa nie było jakiegoś między nami niedomówienia. Tak był zgodny. Ale ja też się podciągałem do tego. Chcę tutaj też wymienić kleryka Edwarda Zawadzkiego za różne pomoce, Siostrę Klarę (…). Dziękuję pani katechetce Katarzynie, panu kościelnemu, panu organiście. Wymienię tutaj nazwisko Damiana Zegadło. Był na każdym kroku. Ta pomoc tutaj, w czasie renowacji w kościele – nieoceniona. Tak sobie nic nie robiłem z tego jak tam był na plebanii, porządkował, to wszystko chronologicznie tam jest ułożone, nie wynagradzane było nigdy. (…) A to wszystko szło ku dobremu! Dziękuję Ci, Damian. Wiele rzeczy miałem z głowy. Może nie byłem taki poradny w tych pismach, w tych formalnościach. (…) Dziękuję wszystkim urzędnikom państwowym. To jakiś fenomen tutaj, w tej parafii. Może właśnie dlatego, w skali diecezji, tak byłem obsługiwany i załatwiany. W tym miejscu już nie będę operował nazwiskami, bo nie chcę nikogo pominąć lub, broń Boże, obrazić. Dziękuję za wszystkie prace porządkowe w kościele, na cmentarzu, wokół kościoła i na plebani. Za pomoc w czasie rekolekcji, misji świętych, odpustów i dni seminaryjnych. W tym roku byłem trzy razy w szpitalu. Tym ludziom, którzy mi pomagali nie zdołam się odwdzięczyć chyba nigdy. Może tylko jakieś wspomnienie dzielone sam na sam. Miejscowej tu pielęgniarce, nazwiska nie powiem, na każde zawołanie i kiedy tylko było trzeba i jeszcze wcześniej, jak miałem takie kłopoty różne. Tak, jak to czytamy na zakończenie starego roku w agendzie, chcemy dziś podziękować Panu Bogu za wszystkie wydarzenia zbawcze w naszej rodzinie parafialnej. Podsumowałem to wszystko z ostatnich dwudziestu lat. A więc: chrzty – 903, śluby – 389, pogrzeby – 662, I Komunia Święta – 952, Sakrament Bierzmowania – 1018. To wszystko tu się działo, w tym kościele. I dalej tak będzie. I tak jest dobrze."

ZOBACZ TAKŻE: Kierunki wakacyjnych lotów z wrocławskiego lotniska

(Źródło: gazetawroclawska.pl)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie