Podczas próby kradzieży paliwa doszło do pożaru dystrybutora i eksplozji. W płomieniach stanął mikrobus, który uderzył w latarnię. Do akcji wkroczyli ratownicy, rannych przetransportowano helikopterem do szpitala...
Te mrożące krew w żyłach sceny rozegrały się w piątek, na stacji paliw przy ulicy Krakowskiej w Kazimierzy Wielkiej. Na szczęście... były to tylko strażackie ćwiczenia.
ZŁODZIEJ GAZU
W manewrach wzięło udział 80 osób. Razem z trzema zastępami Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej swoje umiejętności sprawdzało sześć jednostek straży ochotniczej - z Bejsc, Łękawy, Skalbmierza, Opatowca, Kociny, Sokoliny (należą do krajowego systemu ratowniczego), a także pogotowie ratunkowe i funkcjonariusze policji.
Operacja rozpoczęła się rano, ćwiczeniami aplikacyjnymi w komendzie powiatowej Państwowej Straży Pożarnej. O godzinie 11 przyszła kolej na część praktyczną.
Na stacji paliw, przy trasie wojewódzkiej numer 776, podczas tankowania samochodu osobowego - wskutek próby kradzieży gazu - został uszkodzony dystrybutor. Doszło do pożaru auta i dystrybutora oraz eksplozji. Wybuch uszkodził kolejne dystrybutory, zapaliła się też część budynku.
BUSEM W SŁUP
Według scenariusza, na skutek eksplozji kierowca busa stracił panowanie nad pojazdem, uderzając w słup oświetleniowy. W ogniu stanęły samochód, dystrybutor i pawilon na stacji. Są ranni, a w wyniku zderzenia z latarnią w samochodzie zostało uwięzionych 15 osób.
Na miejsce zdarzenia przybyły zastępy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej, oficer dyżurny powiadomił policję i pogotowie ratunkowe. Zaraz potem wkroczyło do akcji sześć jednostek ochotniczych Powiatowej Kompanii Odwodowej oraz "chemicy" z Kielc. Rannym udzielili pomocy ratownicy medyczni i strażacy. Wezwano helikoptery z Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, aby dwie ciężko poparzone osoby szybko trafiły do szpitala. Pożary dystrybutora i samochodów zostały ugaszone.
- Głównym celem ćwiczeń było doskonalenie współpracy między strażą pożarną i służbami ratowniczymi. Zaplanowane zadania zostały wykonane - mówi Paweł Cabala, rzecznik prasowy kazimierskiej straży pożarnej.
GROCHÓWKA NA ROZGRZEWKĘ
Piątkowe manewry obserwowali burmistrz Adam Bodzioch, przewodniczący Rady Miejskiej Krzysztof Magnes oraz właściciel stacji paliw Marian Żurek, który udostępnił obiekt strażakom. Po ich zakończeniu wszyscy zostali zaproszeni na grochówkę "prosto z kotła". Gorący posiłek smakował rewelacyjnie, gdyż ćwiczenia odbywały się w zimowych warunkach, przy padającym śniegu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?