Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe twarze Kazimierzy

Adam Ligiecki
Ma przed sobą... pół tysiąca opasłych ksiąg do przeczytania, ale Agnieszki Marzec kierowanie Urzędem Stanu Cywilnego wcale nie przeraża.
Ma przed sobą... pół tysiąca opasłych ksiąg do przeczytania, ale Agnieszki Marzec kierowanie Urzędem Stanu Cywilnego wcale nie przeraża. A. Ligiecki
Kazimierza ma nowego radnego i nową szefową Urzędu Stanu Cywilnego. Kim są, jakie mają plany i zamierzenia?

Pierwsza w 2008 roku sesja kazimierskiej Rady Miejskiej przyniosła nie tylko rekordowy, 30-milionowy budżet. Mamy też nowe twarze w samorządzie.
W ubiegłym tygodniu ślubowanie złożył radny Krzysztof Nowak, zaś Agnieszka Marzec została powołana na stanowisko zastępcy kierownika Urzędu Stanu Cywilnego.

ZASTĄPIĆ PANIĄ MARIĘ

Mówiąc wprost, wchodzi na fotel Marii Zielonki. Legendy kazimierskiej administracji samorządowej, która 1 stycznia przeszła na emeryturę, a w Urzędzie Stanu Cywilnego pracowała przez 17 lat!

- Zdaję sobie sprawę, że nie będzie łatwo zastąpić panią Marię. To wyjątkowa osoba, dla mnie to duże wyzwanie - nie ukrywa Agnieszka Marzec. - Jestem jednak przekonana, że dam sobie radę.

W ratuszu pracuje od pięciu lat, ostatnio w dziale ewidencji ludności i dowodów osobistych. Ale w Urzędzie Stanu Cywilnego czekają ją dodatkowe obowiązki. Jak choćby... przeczytanie blisko pół tysiąca opasłych ksiąg stanu cywilnego. Znajdują się w nich akty urodzeń, małżeństw oraz akty zgonów. Zgodnie z przepisami, księgi muszą być zachowane przez 100 lat. Najstarsza, jaka znajduje się dzisiaj w archiwum, pochodzi z 1894 roku. - Rzeczywiście, czeka mnie sporo pracy. Powoli będę jednak wciągać się w nowe obowiązki - zapowiada Agnieszka Marzec.
DEBIUT PO LATACH

Zastrzyk świeżej krwi otrzymała też Rada Miejska. Krzysztof Nowak zdobył mandat po wygranej w grudniowych wyborach uzupełniających, a tydzień temu złożył uroczyste ślubowanie. Otrzymał też od przewodniczącego rady Krzysztofa Magnesa "pakiet startowy": statut, dwa kalendarze, długopis, biuletyn informacyjny.

Krzysztof Nowak mieszka w Wojsławicach. Jest rolnikiem, członkiem Polskiego Stronnictwa Ludowego. Ma za sobą spory staż w samorządzie - pełnił mandat przez dwie kadencje: 1994-1998, 1998-2002. Dzisiaj to jednak inna rada, inna technika rządzenia. - Z tamtych czasów zostało tylko trzech radnych. Jan Maroszek, Andrzej Kuliś, Wacław Piwudzki - wylicza. - Inne są też struktury samorządów. Przed 2002 rokiem obok burmistrza był Zarząd Miasta i Gminy. Decyzje podejmowano bardziej kolegialnie - zauważa. - Ponadto w radzie zasiadały 24 osoby, teraz mamy 15 radnych. Wtedy była większa reprezentacja sołectw, środowisk lokalnych.

Powtórny debiut Krzysztofa Nowaka przypadł podczas sesji budżetowej. - Przyjęcie budżetu to ważna sprawa, a kiedy powstawał, ja nie byłem jeszcze radnym - uzasadnił decyzję, by nie brać udziału w głosowaniu. Zrobił to jednak na tyle dyskretnie, że... zauważyli to tylko nieliczni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie