71. rocznica pogromu. Uroczystości na kieleckim cmentarzu (ZDJĘCIA)

- Chciałbym byśmy dziś stworzyli wspólnotę ludzi – rozpoczął obchody Bogdan Białek, prezes Stowarzyszenia imienia Jana Karskiego. Podkreślił on przede wszystkim tragizm wydarzeń z 4 lipca 1946 roku. – Obchodzimy kolejną rocznicę pogromu kieleckiego, bratobójczej zbrodni, której ofiarami padli ocaleni z zagłady – mężczyźni, kobiety i dzieci. Kilkoro z nich było więźniami obozów koncentracyjnych. My, chrześcijanie będziemy dzisiaj wspominali ten krwawy czas – dodał Białek.

Zdaniem organizatora uroczystości pogromowych, wydarzenia antyżydowskie w Kielcach, muszą budzić grozę oraz stanowić podstawę budowania przyszłości bez podziałów. – Nie może być miejsca na podział – „swoi” i „obcy”. Przyszłość musi zostać oparta na poszanowaniu odmienności, bez pogardy i nienawiści. Zbrodnia kielecka mogła się jeszcze raz w Polsce powtórzyć. Czy nie mogła dzisiaj? Niestety nie jestem tego pewien – tłumaczył prezes Stowarzyszenia imienia Jana Karskiego.

Uczestnicy uroczystości modlili się nie tylko w intencji ofiar, ale także wszystkich tych osób, które miały „krew na rękach” albo popełniły grzech zaniechania – biernie przyglądając się tragedii kieleckich Żydów. – Przez swoją obojętność przymnażali cierpień i śmierć. Będziemy modlili się też we własnej intencji, byśmy nigdy nie odwracali się od zła, mieli wystarczająco dużo woli i odwagi, by się mu przeciwstawić – zakończył Bogdan Białek.

W uroczystościach na cmentarzu żydowskim wzięli udział przedstawiciele wielu wyznań – katolicy, Żydzi, muzułmanie oraz buddyści. Wszyscy pochylali się nad ogromem tragedii narodu żydowskiego i kieleckich wydarzeń pogromowych.

Cmentarz żydowski na kieleckim Pakoszu został wybrany nieprzypadkowo, to właśnie tam mieści się pomnik nagrobny ofiar pogromu z wypisanymi nazwiskami osób zamordowanych 4 lipca 1946 roku.