Aleksandra Lipecka jest uczennicą III klasy kieleckiego Katolickiego Liceum. Gdy słyszy, że język francuski nie jest zbyt modny i wciąż uczy się go u nas bardzo mało osób, nieco krzywi się. I od razu mówi: - Przeczytałam niedawno artykuł, że do 2050 roku znacznie zwiększy się na świecie liczba osób posługujących się językiem francuskim, a to ze względu na duży przyrost naturalny w afrykańskich krajach francuskojęzycznych. Więc uważam, że ten język ma przyszłość i warto go poznawać – podkreśla.
Ola francuskim zainteresowała się całkiem niedawno. Na poważnie poświęciła mu się dopiero w trzeciej klasie gimnazjalnej. Tak go polubiła, że stał się jej hobby i postanowiła spróbować sił w olimpiadzie. Pierwszy jej etap przeszła bez problemów. – Bo polegał na perfekcyjnej wiedzy odnośnie gramatyki i składni, a Ola miała to w małym palcu. Dopiero w drugim etapie i w finale trzeba było wykazać się wiedzą – mówi Eulalia Kuc, która przygotowywała licealistkę do olimpijskich zmagań.
Wiedzą, dodajmy, nie byle jaką. W finale, który odbył się w dniach 17-19 marca w Lublinie na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II, Ola analizowała sztukę teatralną „Huis clos” Jean-Paul Sartre’a, jeszcze nie przetłumaczoną na język polski. Przedstawiona przez autora wizja piekła oraz komentarz licealistki zrobiły duże wrażenie na egzaminatorach i Ola sięgnęła po tytuł laureata. - Ogromnie się z tego cieszę. Tym bardziej, że marzę o studiowaniu języka francuskiego - kończy Ola.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?