Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Wałęsa w Kielcach: Mamy parodię demokracji

Bartłomiej Bitner
Aleksander Piekarski
Ogromne zainteresowanie wywołała środowa wizyta Lecha Wałęsy w stolicy województwa świętokrzyskiego. Na zorganizowane przez Komitet Obrony Demokracji spotkanie w ramach cyklu „Porozmawiajmy o Polsce” do Hotelu Binkowski przybyły tłumy. Ponad 300 osób wysłuchało krytyki byłego prezydenta Polski wobec rządu i tego, co się dzieje w kraju, a także jego pomysłu na przywrócenie prawdziwej demokracji w Europie.

Lech Wałęsa miał przyjechać w styczniu. Jednak wtedy z powodów rodzinnych (śmierć syna) wizyta została odwołana i przeniesiona na marzec. Na spotkanie zorganizowane przez Komitet Obrony Demokracji z niecierpliwością oczekiwało wiele osób, a świadczyły o tym tłumy, jakie zgromadziły się w hotelu i powitały legendarnego przywódcę „Solidarności”.

Prezydent Polski w latach 1990-1995 wszedł na salę przy wielkich brawach. Od organizatora otrzymał kwiaty, a odbierając je pokazał, że mimo dramatycznych dwa miesiące temu wydarzeń humor go nie opuszcza.

- To zaczynajmy to spotkanie, bo jeszcze się rozmyślicie, pójdziecie i co? – zaczął, po czym zanim poprosił o zadawanie pytań od publiczności, przedstawił istotę jego obecnego działania. A wyszedł od momentu, kiedy zdał sobie sprawę pod koniec lat 70., że naród polski jest w stanie przeciwstawić się komunistom i otworzyć granicę naszego kraju. – Spotykałem się z przywódcami różnych krajów. Pytałem się ich, czy jest szansa zmienić realia panujące w Polsce. Odpowiedzi były jedne – nie ma. No chyba, że za pomocą wojny atomowej. Ale kiedy rok po wybraniu na papieża Jan Paweł II przyjechał do Polski, to zauważyliśmy, że nawet milicjanci zachowują się po chrześcijańsku. Że nawet nauczyli się robić znak krzyża. Okazało się, że to żadni komuniści, tylko rzodkiewki. To był sygnał, że razem, choć jesteśmy małą opozycyjną grupą, możemy przechwycić naród do walki. To się udało, co zaowocowało niesłychanymi zmianami, na które z podziwem patrzył na nas cały świat – mówił Lech Wałęsa.

Były prezydent dodał, że nie można tego zaprzepaścić. I aby tak się stało, jego zdaniem trzeba poprawić system demokratyczny. – Dziś mamy parodię demokracji. Należy ją usprawnić, a więc znaleźć takie rozwiązanie, które sprawiłoby, że skuteczne stanie się wyłapywanie demagogii, populizmu i kłamstwa – zaznaczył Lech Wałęsa.

Potem przyszedł czas na zadawanie pytań. Było wielu chętnych, którzy chcieli dowiedzieć się, jak legendarny przywódca „Solidarności” ocenia obecną sytuację polityczno-gospodarczą w kraju i to, jak postrzegają Polskę inne kraje należące do Unii Europejskiej.

- Co można zrobić na przyszłość, aby nie dochodziło do tego, co teraz mamy w państwie? – pytał Czesław Ulrich.

- Stworzyć bardziej precyzyjny system demokratyczny i wyborczy. Sprawić, aby nie mogli być wybrani ci, którzy nie są psychicznie zbadani. Bo doprowadziliśmy do tego, że ci ludzie nie byli psychicznie badani, a teraz jakieś armie powołują – mówił Lech Wałęsa nawiązując do rządów Prawa i Sprawiedliwości w kraju. I choć nie krytykował bardzo ostro ugrupowania, którego prezesem jest Jarosław Kaczyński, ani jego samego, to dawał do zrozumienia, że te rządy są złe. – One są bardzo kiepskie – podkreślił.

Lech Wałęsa nawiązał też do postrzegania Polski przez kraje członkowskie Unii. – Rządzący naszym krajem ośmieszają nas w Europie. Mam nadzieję, że w Unii Europejskiej dobrze poznali się na nich. A Donald Tusk? Owszem, parę błędów popełnił, ale każdy je popełnia, zaś nas reprezentował w Europie dobrze – podkreślił.

Marzanna Kosztowniak spytała z kolei byłego prezydenta, na jakich wartościach oprzeć Europę, by nie rozpadła się.

- Konieczne jest stworzenie 10 laickich przykazań dla wszystkich, w tym dla wszystkich religii. Abyśmy zyskali fundament pod dalsze działanie – stwierdził Lech Wałęsa.

Polityk w ciągu ponad godziny odpowiedział na wiele innych podobnych pytań, choć w pewnym momencie stwierdził: - Ale jednak ja na wszystkie pytania wam nie odpowiem. Bo gdybym znał odpowiedź, to miałbym następne Noble – skwitował.

Spotkanie zakończyło się autografami, których Lech Wałęsa rozdał większości osób z publiczności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie