Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Licealiści z kieleckich szkół najlepsi w Polsce z biologii

Paulina Baran
Trójka uczniów z Liceum imienia  Świętej Królowej Jadwigi z Kielc, czyli popularnego "Nazaretu". Marcin Jasiński z Chęcin  (w środku) wygrał olimpiadę, Mateusz Wawrzeńczyk z Micigozdu w gminie Piekoszów(z prawej) był czwarty, Emil Szmalec z Nowin -  ósmy ! Marcin i Mateusz jadą do Wietnamu na Olimpiadę Międzynarodową!
Trójka uczniów z Liceum imienia Świętej Królowej Jadwigi z Kielc, czyli popularnego "Nazaretu". Marcin Jasiński z Chęcin (w środku) wygrał olimpiadę, Mateusz Wawrzeńczyk z Micigozdu w gminie Piekoszów(z prawej) był czwarty, Emil Szmalec z Nowin - ósmy ! Marcin i Mateusz jadą do Wietnamu na Olimpiadę Międzynarodową!
Chłopaki z Liceum Świętej Jadwigi Królowej w Kielcach dokonali rzeczy niemożliwej! Marcin Jasiński z Chęcin jest pierwszy, Mateusz Wawrzeńczyk z Micigozdu w gminie Piekoszów - czwarty, Emil Szmalec z Nowin - dziewiąty na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Biologicznej!

Marcin i Mateusz jadą do Wietnamu na Olimpiadę Międzynarodową! Wszystkich do finału przygotowywała siostra Iwona Paluch z Liceum Świętej Jadwigi Królowej, czyli popularnego „Nazaretu” w Kielcach. W poniedziałek cała grupa jednym autobusem wróciła do Kielc.

Marcin chciał się tylko... odegrać
Marcina Jasińskiego z Chęcin przedstawialiśmy już w ubiegłym roku, kiedy o mały włos nie dostał się do finału olimpiady.
– W tym roku bardzo mi zależało na uzyskaniu tytułu laureata ale nie miałem pojęcia, że będę na pierwszym miejscu- mówił Marcin chwilę po ogłoszeniu wyników. - W ubiegłym roku zabrakło mi punktu, żeby się dostać do finału więc tegoroczną olimpiadę potraktowałem trochę jak odwet – żartował. Dodał, że podczas gali zorganizowanej w poniedziałek na Uniwersytecie Warszawskim napięcie towarzyszyło mu do samego końca, ponieważ listę 25 laureatów czytano od końca. - Po 24 nazwisku byłem już pewien - wszystko albo nic. Kiedy usłyszałem wreszcie moje nazwisko poczułem olbrzymią ulgę - przyznaje licealista.

Mateusz także poprawił wynik
Mateusz Wawrzeńczyk mieszka w Micigoździe w gminie Piekoszów i także ma już doświadczenie na olimpiadzie, ponieważ już w ubiegłym roku był jej laureatem. To chłopak niezwykle ambitny, bo już ubiegłoroczny tytuł zwalniał go z pisania matury z biologii i otwierał drogę na wszystkie uczelnie medyczne.
–Pomyślałem sobie, że aby nie utracić tej wiedzy którą zdobyłem warto spróbować jeszcze raz. W ubiegłym roku byłem jedenasty, w tym roku czwarty więc jestem bardzo zadowolony. W połowie lipca jadę na Olimpiadę Międzynarodową, będę wtedy już po maturze i naprawdę bardzo się cieszę, że zdobędę nowe doświadczenia - mówił Mateusz.

Emil jest w drugiej klasie
Dziewiąte miejsce na olimpiadzie zajął Emil Szmalec. Jego sukces jest tym większy, że Emil jest uczniem dopiero drugiej klasy.
Jak to możliwe, że chłopak nie tylko opanował materiał, który przerabiał na lekcjach w klasie pierwszej i w połowie drugiej, ale także ten z trzeciej klasy? – Bardzo dużo pomagała nam siostra Iwona Paluch, która przerabiała z nami cały materiał z rozszerzonej biologii na kółkach biologicznych – mówi skromnie Emil. Dodaje, że udział w olimpiadzie nie polega jednak tylko i wyłącznie na czystej nauce, czasem trzeba bowiem wstawać o świcie i liczyć źdźbła trawy czy jak w jego przypadku, uzbierać 400 igieł sosny i każdą ważyć na wadze laboratoryjnej z dokładnością do dziesięciotysięcznych grama...

Łatwo nie było
Małgorzata Szyszka z Okręgowego Komitetu Olimpiady, działającego przy Uniwersytecie Jana Kochanowskiego w Kielcach przyznaje, że uczniowie ze Świętokrzyskiego odnieśli sukces do tej pory nie notowany w historii. - Nasze województwo na finale reprezentowało dziewięć osób. To niesamowite, że wszyscy wrócili z tytułami. Mamy trzech laureatów i aż sześciu finalistów.

- To rewelacyjny wynik, takiego nie było chyba jeszcze nigdy – przyznaje nauczycielka naszych laureatów, siostra Iwona Paluch. Tytuł laureata olimpiady jest niezwykle prestiżowy i otwiera drogę praktycznie na wszystkie uczelnie medyczne i przyrodnicze w kraju, zwalnia też oczywiście z matury z tego przedmiotu. – Już samo dostanie się do finału olimpiady jest dużym sukcesem, bo przygotowanie do olimpiady jest bardzo długotrwałe. Jeżeli chce się na przykład wystartować w olimpiadzie we wrześniu to już w marcu trzeba mieć pomysł na pracę badawczą. Praca ta jest potem oceniana i daje wstęp do etapu rejonowego. Po etapie rejonowym jest test, a później najlepsi przechodzą do finału – tłumaczy siostra Iwona. Dodaje, że w tegorocznej olimpiadzie uczestniczyło około 1500 osób, do drugiego etapu przeszło 600, w finale było 94 osoby, wśród których wyłoniono 25 laureatów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie