Malowana Niedziela w Kielcach w galerii Echo. Dochód dla potrzebujących pomocy

We wspólnej zabawie charytatywnej wzięli udział przedstawiciele świata sportu, estrady, biznesu i polityki. Z roku na rok odzew świętokrzyskich VIP-ów jest coraz większy. Z potrzeby serca pomagają i wspierają akcję. To dzięki nim „Malowana Niedziela” pobija kolejne rekordy. W tym roku udało się zebrać aż 16 200 złotych - to najwięcej spośród zbiórek prowadzonych przed Wielkanocną. W poprzednim roku było 15 360 złotych.

Wszyscy zaproszeni goście obecni na akcji stworzyli unikalne pisanki, które później będą licytowane na aukcji. Dochód zostanie przekazany podopiecznym Polskiego Stowarzyszenia Na Rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną KOŁO w Kielcach oraz Fundacji „Słoneczna Przyszłość” z przeznaczeniem na profilaktykę onkologiczną dzieci w wieku od 9 miesięcy do 6 lat, w ramach akcji „Kocham, więc badam!”.

ZOBACZ TAKŻE:

Malowana niedziela. Zobacz jak znani pomagali - część 1
Malowana niedziela. Zobacz jak znani pomagali - część 2
Malowana niedziela. Zobacz jak znani pomagali - część 3

Wielkanocna „Malowana Niedziela” trwała w kieleckiej Galerii Echo do godziny 17.

Wśród gości nie mogło zabraknąć Agaty Wojtyszek, wojewody świętokrzyskiego, która wspólnie ze swoimi współpracownikami stworzyła unikatowe pisanki, a na licytację przeznaczyła także wielkanocny kosz. - Wspólnymi siłami przygotowaliśmy pisanki kolorowe i wesołe. Mam nadzieję, że przyniosą radość, temu, kto wylicytuje kosz. Korzystając z okazji życzę Państwo zdrowych, spędzonych w rodzinnym gronie oraz błogosławionych Świąt Wielkanocnych - podsumowała pani wojewoda.

W akcji wzięli też udział europosłowie Beata Gosiewska i Bogdan Wenta, parlamentarzyści Marzena Okła-Drewnowicz i Krzysztof Słoń. Wszyscy z zaangażowaniem malowali i nie żałowali pieniędzy podczas licytacji.

- Dobrze jest dzielić się z innymi uśmiechem i dobrym słowem, ale także tym co posiadamy - słowa senatora Krzysztofa Słonia potwierdzili znani ludzie z całego regionu świętokrzyskiego, który wzięli udział w Malowanej Niedzieli. Wszyscy zgodnie twierdzili, że Malowane Niedziele - zarówno te przed Bożym Narodzeniem i przed Wielkanocą -to wydarzenia, na które zawsze znajdą czas.

Takimi osobami są między innymi Iwona Wójcik i Katarzyna Sajecka - właścicielki kieleckiej cukierni Świat Słodyczy. Zawsze są obecne, zawsze aktywnie biorą udział w licytacji, malują pisanki, ale także zaskakują licytujących przeznaczając na aukcję piękne i smaczne wypieki.

Kolejne dwie panie - Joanna Winiarska, radna miasta Kielce wraz z córką Gabrysią również zawsze są obecne. Na Malowane Niedziele zabierają uśmiech i chęć pomocy. W tym roku nie dość, że stworzyły kolorowe pisanki, dołączyły jeszcze czekoladowe słodkości. - Jesteśmy, bo malując pomagamy, to dla nas bardzo ważne - podsumowała Joanna Winiarska.

Stałym bywalcem akcji malowania pisanek jest także Grzegorz Gałuszka, dyrektor Uzdrowiskowego Szpitala Kompleksowej Rehabilitacji „Krystyna” w Busku - Zdroju. Nie tylko aktywnie wziął udział w ozdabianiu i w licytacji, ale także przekazał kosz z różnego rodzaju kosmetykami upominkami do licytacji. „Poszedł” za tysiąc złotych, a nabywcą był Kamil Suchański - prezes firmy Ekobox.

Wśród przedstawicieli władzy nie mogło zabraknąć poseł Marzeny Okły - Drewnowicz. - Pomysł na pisankę oczywiście mam. To będzie w połowie patriotyczne jajko w barwach biało - czerwonych, w połowie europejskie - granatowe z żółtymi gwiazdami - powiedziała, na początku malowania i słowa dotrzymała.

Unikalne dzieła stworzył również Jacek Kowalczyk, dyrektor Departamentu Promocji, Edukacji, Kultury, Sportu i Turystyki Urzędu Marszałkowskiego Województwa Świętokrzyskiego. To kolejny „stały bywalec” Malowanych Niedzieli nie tylko tych przed Bożym Narodzeniem, ale także przed Wielkanocą. Towarzyszyła mu córka Katarzyna.

Wśród gości zasiadł także Maciej Giemza, uznany, światowej sławy motocyklista, reprezentant Orlen Team. Do Kielc przyjechał prosto z wyścigów w... Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Sportowcy z Korony Kielce Rafał Grzelak i Bartosz Kwiecień również pokazali, że warto pomagać - ich pisanki miały oczywiście barwy klubowe żółto-czerwone.

Łącznie z licytacji pisanek i prezentów niespodzianek od znanych ludzi z naszego regionu udało się zebrać 16 tysięcy 200 złotych. Pobito w ten sposób o blisko tysiąc złotych ubiegłoroczny rekord.