Rankiem w ostatnią sobotę (11 sierpnia) pogotowie dostało wezwanie do podkieleckiej gminy. Przywiozło stąd do szpitala 26-latka z poważnymi obrażeniami głowy. Mimo akcji reanimacyjnej życia mężczyzny nie udało się uratować. Zaalarmowani policjanci zaczęli przyglądać się sprawie. Pojechali do człowieka, który wezwał karetkę.
- Mężczyzna relacjonował, że w około godziny 22 w piątek wracając ze sklepu znalazł przed swą posesją leżącego sąsiada. Jak opowiadał, zabrał go do swojego domu i położył do łóżka. Rankiem zaniepokojony jego stanem wezwał pogotowie - przekazuje komisarz Kamil Tokarski, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Kryminalni badający okoliczności zatrzymali w ostatni poniedziałek trzy osoby. To dzieci człowieka, który wezwał pogotowie: 38-letnia kobieta oraz 22- i 24-latek.
- Po przesłuchaniach kobieta i młodszy z mężczyzn zostali zwolnieni, zaś 24-latek usłyszał zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu skutkującego śmiercią. W środę podejrzany został tymczasowo aresztowany. Trwa odtwarzanie ostatnich godzin życia 26-latka i ustalanie co dokładnie się wydarzyło - tłumaczył w czwartek komisarz Kamil Tokarski.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: FLESZ - Cud nad Wisłą - wielkie zwycięstwo. Dzień Wojska Polskiego
(Źródło: dziennikzachodni.pl)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?