Do kieleckich stróżów prawa dotarła pewien czas temu informacja, że dwójka 37-letnich stomatologów może łamać prawo. Sprawą zajęli się funkcjonariusze Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Zabiegi, których nie było
- To była bardzo żmudna praca. Policjanci dotarli do ponad 1500 klientów, przesłuchali 350 osób. 212 pacjentów nie potwierdziło, by podczas wizyty doszło do zabiegów, jakie lekarze wykazali w raportach składanych w Narodowym Funduszu Zdrowia. Dla przykładu stomatologowie deklarowali wykonanie znieczulenia czy leczenie ubytków, a w rzeczywistości zabiegi te nie miały w ogóle miejsca - relacjonowała wczoraj Marzena Tkacz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Jak informowali stróże prawa, w ponad 20 przypadkach dentyści mieli wnioskować o refundację, choć w rzeczywistości pacjent był u nich w ramach pełnopłatnej wizyty prywatnej.
- Z naszych wstępnych wyliczeń wynika, że od stycznia 2011 do 2015 roku dwoje 37-latków nieprawnie wzbogaciło się o łącznie około 80 tysięcy złotych. Podejrzanym stomatologom może teraz grozić nawet po osiem lat więzienia - uzupełniała Marzena Tkacz ze świętokrzyskiej policji.
Już kilka takich spraw
- Nie jest to pierwszy przypadek tego typu. Dzięki ankietom jakie przeprowadzaliśmy oraz Zintegrowanemu Informatorowi Pacjenta, w którym każdy może sprawdzić gdzie i jak był leczony, zgłosiliśmy policji już kilka przypadków, w który pacjenci dopatrzyli się nieprawidłowości. Sprawy te zostały podjęte przez prokuraturę - informowała Beata Szczepanek, rzecznik prasowy Świętokrzyskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?