Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsza polska wyższa uczelnia techniczna powstała w Kielcach

Tomasz Trepka
123RF
W tym roku minęło 200 lat od utworzenia Akademii Górniczej. Stanowiła ona wzór dla późniejszych polskich politechnik.

1816 – rok dla Kielc szczególny

Pierwsze piętnastolecie XIX wieku było dla Kielc szczególnie trudne. W 1811 roku, liczyły one niecałe 2 tysiące mieszkańców. Były tym samym mniejsze od Pińczowa, Staszowa oraz Opatowa oraz niewiele większe od pobliskich Chęcin. Nie bez znaczenie na ich sytuację miał pożar, który w wybuchł w maju 1800 roku, trawiąc w zaledwie trzy godziny, niemalże doszczętnie wszystkie drewniane zabudowania.

Mimo to pojawiały się przesłanki świadczące o mogących niedługo nastąpić zmianach. Jedną z nich było ogłoszenie we wrześniu 1807 roku, decyzji papieża Piusa VII, o powołaniu diecezji kieleckiej. 2 lata później nastąpił ingres [uroczyste objęcie władzy przez biskupa ordynariusza nad diecezją – redakcja] pierwszego biskupa kieleckiego – Wojciecha Jana Józefa de Boża Wola Górskiego. Wówczas, aż do 1818 roku, cały region świętokrzyski należał do jednej diecezji. Nigdy później sytuacja ta się już nie powtórzyła.

W 1816 roku nastąpiły kolejne zmiany, które miały wpływ na podniesienie rangi miasta. To właśnie w Kielcach utworzono Główną Dyrekcję Górniczą oraz Sąd Górniczy dla Galicji Zachodniej. W specjalnym dokumencie potwierdzającym lokalizację Dyrekcji Górniczej, znalazła się także wzmianka o założeniu szkoły górniczej. – Kielce choć nie były centrum administracyjnym, przez długi czas będąc siedzibą biskupów krakowskich posiadały pewien potencjał. W okolicach miasta znajdowały się też złoża górnicze oraz funkcjonowały ośrodki przemysłu hutniczego. Dla inicjatora powołania wyższej szkoły technicznej w Kielcach, Stanisława Staszica było to istotnym argumentem. Powstanie tak ważnych instytucji, jak chociażby Dyrekcja Górnicza, stworzyło potrzebę dopływu odpowiedniej liczby wykwalifikowanych urzędników. Szkoła miała za zadanie spełnić te wymagania. Warto nadmienić, że kilka miesięcy później, Kielce stały się stolicą województwa krakowskiego, sam Kraków, był miastem wolnym i wydzielonym administracyjnie. Od tego momentu nasze miasto zdecydowanie zyskało. Samą uczelnię założono oficjalnie w czerwcu 1816 roku. Jej siedzibą stał się północny pawilon Pałacu Biskupów Krakowskich, który początkowo był dzielony z biskupem kieleckim. To też rodziło pewne komplikacje w codziennym funkcjonowaniu Akademii Górniczej. – powiedział Bartłomiej Tambor, kurator wystawy poświęconej wyższej szkole, znajdującej się w Muzeum Historii Kielc.

Wybitni specjaliści w Kielcach

Jednym z zasadniczych problemów jaki pojawił się w związku z powołaniem Akademii Górniczej w Kielcach był brak wystarczającej liczby wykwalifikowanych wykładowców na ziemiach polskich. Konieczne stało się tym samym ich ściągnięcie od naszych zachodnich sąsiadów.

– Pierwsze wyższe szkoły górnicze powstały na terenie dzisiejszych Niemiec. Uczelnia kielecka wzorowana była na podobnej placówce działającej we Freibergu. Głównie stamtąd sprowadzono wykładowców. Wśród nich był między innymi dyrektor kieleckiej szkoły Johann Ullmann. Najwybitniejszym profesorem, który nauczał w Kielcach był Jerzy Bogumił (Georg Gottlieb) Pusch. Wykładał on chemię, górnictwo oraz hutnictwo. Warto też wspomnieć o Fryderyku Lempe, Janie Jakubie Graffie oraz Janie Karolu Henryku Kadenie. Kadrę profesorską nie stanowili jednak wyłącznie Niemcy. Wśród niej byli także Polacy, jak chociażby Józef Tomaszewski, Marceli Królikiewicz oraz Andrzej Spleszyński. Pomimo zakończenia działalności szkoły w 1827 roku, część wykładowców pobierała wynagrodzenia do 1830 roku. Nie można więc całkowicie wykluczyć, że placówka, choć w ograniczonym zakresie, nadal funkcjonowała – powiedział pracownik Muzeum Historii Kielc.

Oprócz kadry profesorskiej, naturalnym zabiegiem stało się zapewnienie uczniom materiałów i zdobycie odpowiedniego wyposażenia szkoły. Akademia nie miała problemów finansowych, była bowiem utrzymywana i finansowana przez rząd. W dniu zamknięcia, w jej bibliotece znajdowało się blisko 700 pozycji. Gabinet mineralogiczny posiadał około 1,5 tysiąca okazów, a muzeum narzędzi matematycznych, fizycznych i chemicznych mieściło w swych zbiorach około 100 eksponatów.

Uczelnia tylko dla wybranych

Jednym z podstawowych wymogów stawianych kandydatom była biegła znajomość języka polskiego i niemieckiego (tylko jeden przedmiot wykładany był w naszym języku ojczystym) oraz opanowane podstaw matematyki i fizyki. Ubiegający się o przyjęcie, mogli być nimi wyłącznie mężczyźni, musiał mieć ukończone 16 lat i skończoną 5 klasę szkoły wojewódzkiej. – Jeśli takiego doświadczenia nie miał, nie był do końca przygotowany, musiał przejść roczny okres praktyki w dozorstwie górniczym [jednostka administracji górniczej, nadzoru górniczego – redakcja]. Nauka w szkole była płatna, choć najlepsi uczniowie mogli liczyć na otrzymanie stypendium. Co warte podkreślenia, większość słuchaczy korzystała z tego rodzaju rządowej pomocy finansowej. W zależności od postępów w nauce, czas studiów wynosił od 3 do 4 lat. – wyjaśnił Bartłomiej Tambor.

Wielu z elewów [mianem tym określano uczniów kieleckiej szkoły – redakcja], wywodziło się z rodzin urzędników zatrudnionych w Głównej Dyrekcji Górniczej oraz podległych im dozorstwach. – Pośród absolwentów, którym udało się ukończyć Akademię były osoby, które następnie zapisały się w historii naszego regionu. Jednym z nich był Wojciech Krygier – hutmistrz „Huty Aleksandra” w Białogonie oraz Jacek Lipski, który brał udział w projektowaniu nowych zakładów hutniczych, między innymi: w Starachowicach oraz Suchedniowie. Absolwenci uczelni przyczynili się do rozwoju naszego regionu – powiedział kurator wystawy poświęconej Akademii Górniczej w Kielcach.

Oryktognozja, geognozja, markszajderia…

Studenci nie mieli wiele czasu na odpoczynek. Zajęcia odbywały się od poniedziałku do soboty, zarówno w trybie porannym i popołudniowym z dwugodzinną przerwą obiadową. Elewi zapoznawali się również z działalnością kopalń i hut w Miedzianej Górze oraz Białogonie. – Na ten cel poświęcony był jeden dzień w tygodniu – stwierdził Bartłomiej Tambor.

Na przyswojenie programu, studenci mieli 32 godziny tygodniowo, nie licząc nauki poza zajęciami. Rok szkolny rozpoczynał się na początku października i trwał do końca maja.

Słuchacze zgłębiali wiedzę z zakresu 14 przedmiotów: matematyki czystej i stosowanej, fizyki oraz nauki o maszynach górniczych, oryktognozji czyli mineralogii, geognozji czyli geologii, górnictwa, hutnictwa ogólnego oraz żelaza, pobiernictwa, maszynoznawstwa górniczego, markszajderii czyli miernictwa górniczego, rysunku oraz prawa górniczego. – Do grupy typowych związanych z problematyką hutniczo-górniczą wykładów dołączano także inne, na przykład leśnictwo – powiedział pracownik Muzeum Historii Kielc.

Egzamin, tak zwany popis publiczny, odbywał się w pierwszej połowie czerwca, a następnie, elewi wysyłani byli na bezpłatne praktyki w dozorstwach górniczych. – Słuchacze Akademii Górniczej, nie mieli wakacji takich na jakie mogą liczyć obecni studenci. Owe zajęcia praktyczne miały trwać jeszcze dwa lata po zakończeniu studiów. Pozwalało im to na sprawne opanowanie umiejętności potrzebnych do wykonywania zawodu – powiedział kurator wystawy.

Bractwo Burszów i Szpaków

Podczas studiów zakazane było chodzenie do sklepów, szynków i innych miejsc publicznych, gdzie można było skorzystać z „uciech życia”. Zabronione stało się także branie udziału w publicznych zabawach. Elew musiał się wyróżniać na tle innych osób, dlatego nosił specjalny mundur Korpusu Górniczego odpowiedniej klasy.

Choć życie studentów Akademii Górniczej w Kielcach opierało się w znacznej mierze na nauce i przygotowaniach do zawodu, to jednak słuchacze znajdowali czas także na inne zajęcia. Jednym z nich była działalność w Stowarzyszeniu Burszów i Szpaków Kieleckich. – Terminem „szpaków” określani byli ci studenci, którzy dopiero przystępowali do organizacji, natomiast „burszowie” to osoby, które otrzymały przyzwolenie na wstąpienie do bractwa. Warto pamiętać, że działało ono nieoficjalnie – wyjaśnił Bartłomiej Tambor. Organizację powołano na początku 1821 roku i jej głównym zadaniem była praca samokształceniowa, ale możliwe że miało również niepodległościowy charakter. Przetrwała jednak zaledwie kilka miesięcy. Jeszcze w 1821 roku działalność tajnych stowarzyszeń w tym także burszowskich została zakazana. Równocześnie śledztwo w sprawie tajnego bractwa prowadziła policja carska. W kolejnym, 1822 roku, przesłuchano elewów kieleckiej Akademii Górniczej, jednak nikogo nie ukarano, a samo śledztwo niedługo potem umorzono.

Szybki koniec, czyli okres warszawski

Uczelnia przetrwała w Kielcach jedynie dziesięć i pół roku. Przez ten okres ukończyło ją 40-45 osób. Postanowieniem Rady Administracyjnej Królestwa Polskiego z grudnia 1826 roku została ona przeniesiona do Warszawy. Decyzję podjęto już po śmierci Stanisława Staszica, inicjatora jej powstania oraz protektora, w 1826 roku. Jego następca książę Ksawery Drucki-Lubecki miał inną koncepcję rozwoju polskiego przemysłu. Chciał go oprzeć na angielskiej myśli technicznej, która miała wyprzeć lansowaną przez Staszica teorię zakładającą udział w gospodarce specjalistów niemieckich. Powodem podjęcia decyzji o zlokalizowaniu Akademii w Warszawie, mogła być także chęć utworzenia w tym mieście politechniki. Kielecka uczelnia po przeniesieniu w połowie 1827 roku nie wznowiła już swojej działalności.

Wystawę poświęconą 200.rocznicy powstania Akademii Górniczej oraz tradycjom przemysłowym i górniczym ziemi kieleckiej można podziwiać w Muzeum Historii Kielc do końca października 2016 roku. Wśród eksponatów znajdują się między innymi makiety zakładów w Sielpi Wielkiej i Starej Kuźnicy, mapa Królestwa Polskiego z 1885 roku z wyszczególnieniem produkcji przemysłowej, rudy metali wydobywane w tamtych okresie ze złóż z okolic Kielc oraz pozostałości po laboratorium kieleckiej uczelni technicznej.

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie