Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogrzeb tragicznie zmarłego Pawła Jagniątkowskiego, byłego szefa toru w Miedzianej Górze

/MAT/
Aleksander Piekarski
Kilkaset osób pożegnało w czwartek Pawła Jagniątkowskiego, byłego wieloletniego szefa Toru Kielce w Miedzianej Górze. Kielczanin zginął 8 października w katastrofie śmigłowca na Łotiwe, którym leciała ekipa współpracująca z polskim rajdowcem, Kajetanem Kajetanowiczem. Polski kierowca brał udział w rajdzie Lipawy.

Paweł Jagniątkowski miał 51 lat. Pogrzeb kielczanina odbył się w czwartek w kościele pod wezwaniem świętego Maksymiliana Kolbego w Kielcach. Następnie urna z jego prochami spoczęła na Cmentarzu Starym w Kielcach.

W ostatniej drodze Pawła Jagniątkowskiego wzięło udział kilkaset osób. Byli znajomi i ludzie na co dzień zajmujący się sportami motorowymi w Kielcach i regionie (między innymi szef Automobilklubu Kieleckiego Krzysztof Tutak), ale także zwykli kielczanie.

Feralnej niedzieli 8 października śmigłowiec, w którym leciała załoga polskiego kierowcy rajdowego Kajetana Kajetanowicza, który brał udział w rajdzie Lipawy uderzyła tuż po starcie w przewody wysokiego napięcia. Paweł Jagniątkowski od wielu lat współpracował z Kajetanowiczem, a rajd Lipawy miał być ostatnią wyprawą kielczanina z Kajetanowiczem.

Paweł Jagniątkowski w grudniu skończyłby 52 lata, zostawił 9 -letnią córkę oraz dwoje dorosłych dzieci i żonę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie