Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proces Piotra K. przed sądem w Kielcach. Świadek: - Miał całe pokrwawione ubranie

elzem
Aleksander Piekarski
O motywach wyjazdu do Kielc we wrześniu 2007 roku, o kwestii przygotowań do przechwycenia flagi kieleckiego klubu opowiadali uczestnicy tamtego zdarzenia – wówczas kibice krakowskiego klubu sportowego. W większości wszyscy już mają za sobą prawomocne wyroki i odsiedzieli swoje kary za swoje udziały w tamtych wydarzeniach…

ZOBACZ TAKŻE:
Morderstwo obok komisariatu w Warszawie. 32-latek z zarzutami zabójstwa

(Dostawca: x-news)

Mniejsze lub większe zatargi pomiędzy sympatykami klubu sportowego Wisła Kraków a kieleckiej Korony trwały od lat. Wiosną 2007 roku do Kielc przybyła grupa krakowskich kibiców i – jak zapisano wówczas w akcie oskarżenia - wspólnie i porozumieniu przy ulicy Chęcińskiej pobili sześć osób i odebrali im flagę klubu Kolporter Korona Kielce z napisem "Chęcińska".

Jeden z kielczan miał po tym ataku złamaną kość ramienia. Do udziału w napaści przyznało się jedynie dwóch z dziewięciu oskarżonych. – Nie widziałem, żeby ktoś z kimś się bił – mówił w poniedziałek w sądzie świadek – uczestnik zarówno kwietniowych, jak i późniejszych wrześniowych wydarzeń w Kielcach. – Wiem jednak, że ktoś został ranny, sam płaciłem odszkodowanie – tłumaczył sądzie i dodawał: - Flaga wtedy została zdobyta. Dla kibiców klubu jest to z pewnością duża ujma, bo wiadomo co się z taką flagą robi, wiesza na płotach, rwie i pali.

We wrześniu miała być kolejna akcja. Tym razem, jak mówił świadek, do przechwycenia była 10 –metrowa flaga z napisem „Korona Kielce 1973”, która wieszana była w czasie meczów. 21 września 2007 roku z Krakowa do Kielc przyjechały trzy samochody wypełnione fanami krakowskiego klubu. Od znajomego fana Wisły, który mieszkał od jakiegoś czasu w Kielcach, dowiedzieli się, kto jest właścicielem flagi, gdzie mieszka i jak wygląda.

– Znałem jednego z krakowskiej ekipy, mieszkaliśmy na jednym osiedlu w Krakowie – przyznawał w poniedziałek 42-letni dziś mężczyzna. – Przekazałem im informacje o mężczyźnie, który miał flagę, wiedziałem, że mieli mu ją odebrać.

42-letni świadek przyznawał, że pilotował grupę do osiedla Bocianek, gdzie mieszkał właściciel flagi. Potem pojechał na mecz Korony z Legią Warszawa. – Wieczorem otrzymałem telefon od tego znajomego z krakowskiej grupy. Powiedział, że zostali napadnięci przez kibiców z Kielc i że potrzebuje pomocy. Pojechałem po nich. Jeden z grupy miał całe pokrwawione ubranie, myślałam, że to jego krew, bo miał rozcięty palec – mówił świadek wskazując dziś, że osoba w pokrwawionym ubraniu to zasiadający na ławie oskarżonych Piotr K.

Proces, który toczy się przed Sądem Okręgowym w Kielcach, dotyczy wydarzeń z 21 września 2007 roku. Wówczas doszło do starcia grupy kibiców Korony Kielce z fanami Wisły Kraków, którzy przyjechali do Kielc. Z ustaleń śledczych wynika, że 20-letni wtedy Piotr K. zadał kilka ciosów nożem siedzącemu w samochodzie Karolowi Pirógowi. Po dojeździe do szpitala 22-letni wówczas Karol zmarł. Piotr K. uciekł za granicę, ukrywał się w Wielkiej Brytanii, w styczniu 2016 roku trafił w ręce stróżów prawa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie