Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Referendum w Kielcach. Komisarz kwestionuje podpisy

Bartłomiej Bitner
Podpisy w sprawie referendum dotyczącego likwidacji Straży Miejskiej w Kielcach znalazły się w dostarczonych do komisarza wyborczego kartach z podpisami dotyczącego innego referendum – odnośnie odwołania Wojciecha Lubawskiego z funkcji prezydenta Kielc.

Komisarz wyborczy zakwestionował 102 podpisy – mówi Dariusz Kozak, przewodniczący Rady Miasta Kielce.

Organizatorzy niedoszłego referendum w sprawie likwidacji Straży Miejskiej w Kielcach, czyli partia KORWiN, zebrali niewystarczającą liczbą podpisów. Od zakończenia zbierania mieli trzy dni na ich zniszczenie (do 4 kwietnia) i niezwłoczne przekazanie protokołu ze zniszczenia do Urzędu Miasta. Nie zrobili tego jednak aż do środy, 27 kwietnia. W efekcie Dariusz Kozak, jako przewodniczący Rady Miasta, wniósł dwa dni wcześniej (25 kwietnia) do Prokuratury Rejonowej Kielce-Wschód zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Napisał też pismo do komisarza wyborczego, ponieważ nie wykluczał, że podpisy te mogły zostać użyte do innego referendum – w sprawie odwołania prezydenta Wojciecha Lubawskiego.

- 10 maja otrzymałem od komisarza odpowiedź na piśmie. Pisze w nim, że 102 podpisy zostały zakwestionowane, bo w nagłówku na kartach znajdowała się informacja dotycząca referendum w sprawie likwidacji Straży Miejskiej w Kielcach. Tym samym można więc domniemywać, że podpisy odnośnie Straży Miejskiej nie zostały zniszczone, ale przynajmniej w części wykorzystane do złożenia wniosku w sprawie referendum o odwołanie prezydenta – mówi Dariusz Kozak.

Przewodniczący podkreśla, że nie chce ferować wyroku. – Absolutnie tego nie robię, bo od tego jest prokuratura. Mam nadzieję, że jak najszybciej wyjaśni tę sprawę i rozwieje wszelkie wątpliwości – dodaje.

Dawid Lewicki, szef partii KORWiN w regionie świętokrzyskim, uważa, że takie działanie Dariusza Kozaka jest niepoważne. – Jeśli ktoś mówi, że podpisy odnośnie referendum w sprawie rozwiązania w Kielcach Straży Miejskiej były celowo podrzucone do tych związanych z referendum o odwołanie prezydenta, to zachowuje się niepoważnie. Rozmawiałem z Arkadiuszem Stawickim [inicjator referendum o odwołanie prezydenta Kielc – przyp. red.] na ten temat i mówi, że podpisy w sprawie obu referendów po prostu musiały leżeć na jednej kupce i część dotycząca Straży Miejskiej zawieruszyła się pośród tych drugich, związanych z odwołaniem Wojciecha Lubawskiego ze stanowiska prezydenta Kielc. O żadnej celowości nie może być mowy – zaznacza Dawid Lewicki.

- Pan Kozak robi sobie tylko kampanię polityczną na politycznych przeciwnikach. Zamiast się skupić na sprawach związanych z miastem, szuka dziury w całym. Ja jestem spokojny o to, że prokuratura jego wniosek oddali. Czekam zresztą na jakikolwiek sygnał od prokuratury, bo minęło już 2,5 tygodnia i takiego nie dostałem. Wszystko zatem świadczy o tym, że jest to wyłącznie polityczna gierka ze strony Prawa i Sprawiedliwości – kończy Dawid Lewicki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie