Głosowanie będzie wiążące, jeśli udział w głosowaniu weźmie udział co najmniej 3/5 obywateli, którzy wzięli udział w ostatnich wyborach samorządowych.
W listopadzie 2014 roku (Wojciech Lubawski wygrał w pierwszej turze) wydano 65 618 kart do głosowania, a więc do urn w ewentualnym referendum musi pójść co najmniej 39 tysięcy 371 osób. Prezydent zostanie odwołany, jeśli tak zagłosuje większość osób biorących udział w referendum- za odwołaniem musi być 50 procent + 1 biorących udział w referendum.
Warto dodać ,że w podczas wyborów samorządowych w 2014 w Kielcach zanotowano najniższą frekwencję w całym województwie świętokrzyskim. Tylko nieco ponad 34 procent osób mających w Kielcach prawo wyborcze poszło do głosowania. To skutkuje obecnie sytuacją, że do odwołania prezydenta Wojciecha Lubawskiego potrzeba stosunkowo niewielkiej liczby głosów.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?