Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Reżyser "Wyklętego" odpowiada: - Zarzuty pana Gierady są absurdalne

Paulina Baran
Konrad Łęcki (z mikrofonem) wraz aktorami podczas premiery "Wyklętego" w Kielcach.
Konrad Łęcki (z mikrofonem) wraz aktorami podczas premiery "Wyklętego" w Kielcach. Krzysztof Krogulec
Reżyser „Wyklętego” Konrad Łęcki nie ukrywa, że jest zszokowany zarzutami kieleckiego radnego Jana Gierady, który chce go pozwać do sądu za użycie w filmie nazwiska . - Mam wrażenie, że mamy do czynienia albo z jakimś nieporozumieniem albo z jakaś dziwną próbą cenzurowania filmu – mówi.

ZOBACZ:
Premiera filmu "Wyklęty" w Kielcach

Dodaje, że zarzut jest tak absurdalny, że trudno jest mu się do niego odnosić kategoriach zdroworozsądkowych.

– Pisząc tę postać, w życiu sobie nie wyobrażałem Jana Gierady jako jakiegokolwiek jej protoplasty. Jeżeli pozwolimy politykom tak bardzo ingerować w sferę twórców to dojdziemy do niebezpiecznego precedensu, że każdy będzie mógł pozwać każdego i twórcy nie będą mogli pisać żadnych scenariuszy używając nazwisk – mówi Łęcki.

Kielczanin podaje przykład filmu w którym ubek nazywał się Wyszomirski, czyli tak samo jak bardzo słynny reżyser teatralny i nikt z tego powodu nie robił problemu. - Trzeba mieć naprawdę wyjątkowo dużo złej woli, żeby doszukiwać się jakichś zbieżności miedzy naszą postacią, a panem Janem Gieradą – twierdzi Łęcki i podkreśla, że sceny do „Wyklętego były nagrywane na terenie naszego województwa natomiast w filmie ta nazwa nie pada ani razu.

CZYTAJ TAKŻE: Awantura o film "Wyklęty" w Kielcach. Poszło o "ubeka" Gieradę

- Kielce grają miejscowość o nazwie Borek, ponieważ bardzo mi zależało, żeby film przedstawiał opowieść uniwersalną. Zestawienie funkcjonariusza, który głównie spędza czas na obławach w lasach z rodziną z Kielc jest dla mnie zupełnym nieporozumieniem – zaznacza Łęcki i dodaje, że Jan Gierada podejmując ten temat rozpoczął swoją kampanię wyborczą.

ZOBACZ TAKŻE: Gość Dnia. Reżyser "Wyklętego" o szokujących kulisach kręcenia filmu

– Uważam, że to specjalny zabieg, zrobiony po to, żeby o zapomnianym Janie Gieradzie ponownie zrobiło się głośno. Niestety radny przy tej okazji robi bardzo złą rzecz- niszczy dzieło wielu Kielczan , którzy ciężko na ten film pracowali – podsumowuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie