Jest jedną z kilkudziesięciu osób w Polsce, które podzielają tę pasję. Jedną z sześciu, które zajmują się tym w województwie. Damian Rurarz, 30-letni saunamistrz z Kielc, zdobył właśnie wicemistrzostwo Polski w swoim fachu i we wrześniu będzie walczył o miano najlepszego drużynowego mastera w naparzaniu na świecie.
Bezpieczny i widowiskowy pokaz
Kim jest saunamistrz? - Trochę sportowcem, trochę artystą - wyjaśnia nasz rozmówca. Jego zadaniem jest prowadzenie kąpieli saunowych i rozprowadzanie pary we wnętrzu sauny w taki sposób, by powietrze równomiernie trafiało na wszystkie partie ciała uczestników, a nie tylko na głowę, która zwykle znajduje się w miejscu, gdzie kumuluje się para. To oczywiście nie wszystkie zadania mistrza ceremonii. Ma on czuwać nad właściwym przygotowaniem chętnych do seansu, ich samopoczuciem i kondycją fizyczną podczas relaksu, a także nad przebiegiem całej ceremonii. - Często naszym zadaniem jest także umilanie czasu muzyką oraz wachlowaniem ręcznikiem w rytm muzyki, co tworzy swoiste show - mówi Damian Rurarz.
Oczywiście mowa tu o seansie praktycznym, nie konkursowym. Ten drugi jest o wiele bardziej spektakularny, wymaga profesjonalizmu i niezwykłej wyobraźni. Trwa od 11 do 15 minut z przemową. Ta jest wprowadzeniem do seansu, wyjaśnieniem, na czym będzie on polegał. Obowiązkowo we wstępie mistrz ceremonii musi przekazać jej uczestnikom zasady bezpieczeństwa i właściwego korzystania z sauny.
Saunamistrz podczas konkursowego pokazu musi opowiedzieć pewną historię. Kąpiel w parze dzięki specjalnie dobranej muzyce, odpowiednim światłom, zapachom, rekwizytom i strojom tworzy spójny spektakl. Często też niezwykle wciągający i emocjonujący. - Na swoim koncie mam już kilka takich prezentacji. „Nawiedzona sauna”, „Capoiera w saunie”, „Koszykówka Micheala Jordana” - wymienia nasz rozmówca.
Najpierw dzika karta, potem wicemistrzostwo
Saunamistrz to stosunkowo nowa profesja w Polsce. Pierwsze mistrzostwa majsterów od naparzania odbyły się w 2013 roku w Czeladzi. - W tej chwili mistrzów ceremonii w całym kraju można doliczyć się kilkudziesięciu, możliwe, że trochę więcej, około 100 osób - szacuje kielczanin. Oczywiście ta liczba stopniowo się zwiększa. Świadczą o tym choćby nawet same konkursy. Jeszcze do ubiegłego roku saunamistrzowie spotykali się na jednym turnieju eliminacyjnym do Mistrzostw Polski Saunamistrzów, w tej chwili kwalifikacje odbywają się już na czterech tego typu wydarzeniach w różnych częściach Polski.
Damian Rurarz w mistrzostwach Polski startuje od ich drugiej edycji. W tym roku najpierw próbował swoich sił w kategorii indywidualnej, co zaowocowało otrzymaniem dzikiem karty. Ta stała się przepustką do startu na mistrzostwach, ale w kategorii... drużynowej. - Taki był warunek. Zmobilizowaliśmy się z kolegami z innych ośrodków spa w Polsce - Maciejem Zaczykiem z hotelu Piwniczna w Piwnicznej-Zdrój i Zbigniewem Owczarkiem ze Sky Tower Fitness Academy we Wrocławiu. Wymyśliliśmy pokaz „Skazani na saunshank” na podstawie znanego filmu „Skazani na Shawnshank”. Był to seans o więźniach, którzy przechodzą resocjalizację w więzieniu, którym w tym przypadku była oczywiście sauna - opowiada Damian Rurarz.
Przedstawienie okazało się strzałem w dziesiątkę. Grupa wywalczyła wicemistrzostwo Polski i otrzymała nominację do udziału w mistrzostwach świata, które we wrześniu odbędą się w jednej z największych saun na świecie - Satama Spa Resort w Niemczech - mieści się w niej 250 osób.
Nie tylko pasja, lecz także sposób na życie
Damian ceremoniami w saunie zainteresował się w Austrii w wieku 17 lat.-- Byłem uczestnikiem nocy saunowej i od razu mi się to spodobało. Zacząłem brać udział w seansach cyklicznie jako klient, podpatrując innych saunamistrzów i tak stopniowo nabierałem tempa - opowiada.
Dziś bycie saunamistrzem to dla kielczanina nie tylko pasja, lecz także sposób na życie. Prowadzi Strefę Wellness&Spa w hotelu Binkowski w Kielcach, jest jednym z 6 oficjalnych instruktorów saunamistrzów w Polsce. Przyznaje, że początkowo jego zainteresowania przez bliskich traktowane były z pewną pobłażliwością. - Nikt nie traktował tego poważnie, wszyscy przyglądali się z uśmiechem. Gdy pasja stałą się pracą i zacząłem prowadzić szkolenia, imprezy saunowe w różnych zakątkach Polski, ja i moje hobby nabraliśmy wiarygodności. To ciekawe zajęcie, dające mi poczucie spełnienia - przyznaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?