Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Światowy sukces naszych uczniów. Mają brąz na olimpiadzie z biologii!

Paulina Baran
Marcin Jasiński i Mateusz Wawrzeńczyk z siostrą Iwoną, która uczyła ich biologii w Liceum Świętej Jadwigi królowej w Kielcach.
Marcin Jasiński i Mateusz Wawrzeńczyk z siostrą Iwoną, która uczyła ich biologii w Liceum Świętej Jadwigi królowej w Kielcach. archiwum
Biolodzy ze Świętokrzyskiego z brązowymi medalami na Międzynarodowej Olimpiadzie w Wietnamie. To wielki sukces, jeden z największych w historii jaki był udziałem uczniów szkół ponadgimnazjalnych ze Świętokrzyskiego.

Zobacz także: Białowieskie grzyby pomogą leczyć raka? Badają to amerykańscy naukowcy

(Dostawca: x-news)

Chłopaki z Liceum Świętej Jadwigi Królowej w Kielcach mają na swoim koncie kolejny wielki sukces. Marcin Jasiński z Chęcin i Mateusz Wawrzeńczyk z Micigozdu w gminie Piekoszów zdobyli brązowe medale na 27 Międzynarodowej Olimpiadzie Biologicznej, która odbyła się w Hanoi w Wietnamie. Wszystkich do finału przygotowywała siostra Iwona Paluch z Liceum Świętej Jadwigi Królowej, czyli popularnego „Nazaretu” w Kielcach

Najtrudniejsza była biologia molekularna
W tegorocznej olimpiadzie brało udział 252 najlepszych biologów z 70 krajów na świecie. Egzamin składał się z dwóch części. Praktycznej, którą uczniowie wykonywali we wtorek i teoretycznej, którą pisali w czwartek. - Egzaminy tutaj są kosmicznie ciężkie –przyznaje Marcin Jasiński. Wyjaśnia, że część praktyczna trwa 4 sesje, każda po 1,5 godziny, czyli łącznie 6 godzin w laboratorium. Cześć teoretyczna to dwie sesje po trzy godziny.

Dla Mateusza Wawrzeńczyka zdecydowanie najtrudniejsza była pracownia biologii molekularnej, gdzie zadanie polegało na pocięciu próbek DNA enzymami, a następnie przeprowadzeniu ich elektroforezy (rozdziału w polu elektrycznym). - W trakcie 90 minut przeprowadzania tego eksperymentu odbywał się prawdziwy wyścig z czasem – przyznaje nasz brązowy medalista. Chińczycy pipetowali (dodawali określone roztwory do próbek) na dwie ręce – dodaje.

W Wietnamie żyję się bardzo szybko
Zarówno Marcin jak i Mateusz są pod wrażeniem Wietnamu – to piękny kraj, a krajobrazy dosłownie zapierają dech w piersiach – mówią.
- Wietnam to kraj socjalistyczny i to widać. Wiele rzeczy jest tutaj tylko na pokaz. Budują monstrualne budynki aby odzwierciedlały potęgę kraju. Żyje się tutaj bardzo dynamicznie i mam wrażenie, że szybko. Gdy jeździliśmy na uniwersytet to mijaliśmy mnóstwo placów budowy. Są rozwinięci cywilizacyjnie ale na swój sposób – opowiada o swoich odczuciach Marcin Jasiński.

Mateusz zwraca natomiast uwagę na fakt, że Wietnam to naprawdę ciepłe i przy tym wilgotne miejsce. Temperatura waha się w okolicach 30-35 stopni. - Nie przeszkadzało nam to jednak w poznawaniu kultury tego kraju, kraju wielkich pól ryżowych, wspaniałych buddyjskich świątyń i nieogarnionego dla europejskiego umysłu chaotycznego ruchu ulicznego – mówi Mateusz. Śmieje się, że jeśli chodzi o mieszkańców to ewidentnie młodym Wietnamkom podobają się słowiańskie wzorce urody. - Ludzie są tu mili i otwarci, czego najlepsze świadectwo dała opiekun naszej grupy, Trang, pomagając nam odnaleźć się w tak obcym otoczeniu dodaje srebrny medalista.

Przypomnijmy, że niedawno również brązowe medale zdobyli na Międzynarodowej Olimpiadzie Matematycznej inni dwaj uczniowie ze Świętokrzyskiego Piotr Ambroszczyk i Paweł Piwek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie