- Dyżurny kieleckiej policji dostał telefon z informacją, że przed blokiem w osiedlu KSM leży człowiek bez kurtki - relacjonował starszy sierżant Damian Janus z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Mężczyznę znaleziono przed blokiem znajdującym się tuż nieopodal ruchliwego przystanku autobusowego przy ulicy Tarnowskiej.
- Pierwsze ustalenia wskazują, że 33-latek najprawdopodobniej targnął się na swe życie. Mężczyzna był w mieszkaniu na trzecim piętrze wieżowca z babcią i kuzynką. Gdy kobiety znajdowały się w innym pomieszczeniu, on najprawdopodobniej wyskoczył - mówił Damian Janus ze świętokrzyskiej policji.
Na miejsce podjechały radiowóz i karetka pogotowia. Dobiegające z bliska dźwięki syren przyciągnęły do okien mieszkańców wieżowca. Próba reanimacji nie przyniosła efektu. Jeden z mężczyzn obserwujących pracę służb na miejscu tragedii przyznawał, że kojarzył 33-latka: - Chłopak wyglądał na spokojnego. Zajmowali się tu babcią, która potrzebuje pomocy.
- Chodził z pieskiem, grał na gitarze. Miał przed sobą całe życie. To straszne co się stało - dodawała inna mieszkanka bloku.
Na miejscu pracowali policjanci, prokurator, biegły lekarz. Odcinek chodnika został odgrodzony taśmą i zasłonięty policyjnym parawanem.
Przypomnijmy, pięć miesięcy temu, pod koniec sierpnia, dramat rozegrał się w sąsiednim wieżowcu przy ulicy Chopina. Z balkonu na siódmym piętrze spadła 68-letnia kobieta. Także wtedy policjanci mówili, że najprawdopodobniej doszło do samobójstwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?