Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wampir z Radomia ma związek z zabójstwem Magdy Czechowskiej z Kielc?

/minos/, /mag/
Magda Czechowska z Kielc zginęła w lipcu 2007 roku.
Magda Czechowska z Kielc zginęła w lipcu 2007 roku.
Prawie 10 lat temu zaginęła 11-letnia Magda Czechowska z Kielc. Została uduszona, a jej nagie ciało ktoś ukrył w płytkim grobie na odludziu. Morderca nie został odnaleziony do dziś.

ZOBACZ TAKŻE:
Zabójstwo pod Radomiem. Prokuratura Okręgowa o podejrzanym i ustaleniach śledztwa

Tajemnicza sprawa może być teraz kojarzona ze Sławomirem T. z Radomia, podejrzewanym o zabójstwo w ostatnim czasie dwóch kobiet na terenie Radomia. Mężczyzna podejrzany teraz o zabójstwo dwóch młodych kobiet był wówczas na wolności.

To było lipcu 2007 roku. Magda z kieleckiego Czarnowa miała 11 lat, ale wyglądała na 14. Szczupła, niebieskooka z prostymi włosami w kolorze ciemny blond, sięgającymi ramion. Przy 160 centymetrach wzrostu ważyła 48 kilogramów. Zdarzało się, że ludzie brali ją za dorosłą. Po dniu spędzonym z 15-letnią ciocią u człowieka, które organizuje konne przejażdżki, nastolatki wróciły do centrum. Rozstały się na Sienkiewicza. Magda przeszła przez tunel pod stacją i wyszła na ulicę Mielczarskiego. Świadek opowiadał potem policjantom, że podeszła do dwóch mężczyzn stojących przy ciemnym vanie i rozmawiała z nimi. Auto to mógł być opel zafira albo citroen xsara picasso. Co działo się później, nadal jest zagadką. Magda przepadła. Poszukiwania dziecka rozpoczęły się jeszcze tego samego wieczoru. Były zakrojone na szeroką skalę. 26 lipca na nieużytkach w gminie Raków turysta znalazł ciało dziewczynki w płytkim grobie. Biegli określili, że Magda zmarła między 16 a 19 lipca. Została uduszona. Ktoś zasłonił jej twarz dłonią, poduszką czy kołdrą i nie pozwolił zaczerpnąć powietrza.

-Istnieje poważna hipoteza, że do przestępstwa mogło dojść na tle seksualnym – mówił po znalezieniu nagich zwłok prokurator Artur Feigel, ówczesny szef Prokuratury Rejonowej Kielce-Zachód. - Mam nadzieję, że kogoś ruszy sumienie. Może być też tak, że ten ktoś popełni jakieś inne przestępstwo i wtedy policjanci dopasują znalezione ślady DNA – mówiła „Echu Dnia” matka dziewczynki.

Śledztwo trwające kilkanaście miesięcy umorzono. Świętokrzyscy policjanci nie kryją jednak, że za każdym razem, gdy dowiadują się o sprawie choć odrobinę podobnej do historii Magdy, kontaktują się z tymi którzy ją prowadzą. Tak jest i tym razem. Śledczy sprawdzają, czy związku z tajemniczą śmiercią nastolatki z Kielc, nie ma mężczyzna zatrzymany w Radomiu w początkach listopada.

Czy Sławomir T. mógł być zamieszany w sprawę zaginięcia Magdy? Według dokumentacji sądowej Sławomir T. w latach 2006-2008 był skazywany aż 13 razy. Głównie za kradzieże, ale też oszustwa i znęcanie się nad rodziną. Najpoważniejsze zarzuty usłyszał w 2008 roku: usiłowania zabójstwa na tle seksualnym. Według zapisu uzasadnienia wyroku, Sławomir T., odprowadzając z klubu nocnego poznaną kilka dni wcześniej znajomą do jej domu, w rzeczywistości zaprowadził ją do domku na działkach. Tam miał zaatakować kobietę, dusząc ją przewodem i rękami. Poszkodowana miała być dotykana w miejsca intymne, ale wskutek jej oporu i perswazji do gwałtu nie doszło. Potem Sławomir T. pomógł jej zmyć krew z twarzy i przepraszał za to, co się stało. Prosił też, by nie zawiadamiała policji. Prośbę tę ponawiał później jeszcze wielokrotnie w esemesach. Poszkodowana zażądała od niego trzech tysięcy złotych, spotykając się jednak z odmową.

Sprawa trafiła więc na policję, a efektem był aresztowanie Sławomira T. Sąd Okręgowy w Radomiu uznał go winnym, ale nie usiłowania zabójstwa, a pobicia i „doprowadzenia kobiety do innej czynności seksualnej”, a w wyroku łącznym za to, a także za kradzież telefonu oraz znieważanie i atakowanie policjantów, skazał go na łączną karę trzech lat więzienia. W międzyczasie toczyły się inne postępowania i w 2010 roku sąd wydał łączny wyrok 7,5 roku pozbawienia wolności dla wszystkich orzeczonych do tego czasu kar. Sławomir T. opuścił więzienie 27 kwietnia 2016 roku. Został ponownie zatrzymany 7 listopada, a tymczasowo aresztowany 9 listopada.

Sławomir T. to 29-letni radomianin, który jest podejrzany, że na początku listopada zabił niespełna 18-letnią Sylwię z Radomia. Jej ciało znaleziono w lesie w Sołtykowie koło Radomia w niedzielę, 6 listopada. Sławomir T. został wytypowany i zatrzymany już kilkadziesiąt godzin po odkryciu jej zwłok. Następnego dnia wskazał policji miejsce ukrycia ciała innej młodej kobiety. Śledczy są przekonani, że to 25-letnia radomianka Magda, która zaginęła w sierpniu tego roku.

Wiadomo, że policjanci analizowali także inne przypadki zaginięcia lub zabójstwa młodych kobiet w Polsce. Niewykluczone, że mogą sprawdzać również to czy Sławomir T. nie był przypadkiem zamieszany w głośną sprawę zabójstwa 11-letniej kielczanki Magdaleny Czechowskiej. Nieoficjalnie wiadomo, że w czasie, kiedy zaginęła dziewczynka, przebywał na wolności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie