Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiaty przystanków autobusowych w Kielcach mają wiele wad. Jest ekspertyza

Agata Kowalczyk
Gotowa jest ekspertyza nowych przystanków autobusowych w Kielcach, przygotowana przez Naczelną Organizację Techniczną. Wiaty mają wiele wad, wynikają one ze złego ich wykonania, a nie głównego projektu. Wszystkie usterki można szybko usunąć.

ZOBACZ TAKŻE:
"Zainspirowany Dubajem". Podgrzewany przystanek w Rzeszowie za 75 tys. zł

(Dostawca: TVN)

– Niezależny ekspert potwierdził to, co już wiedzieliśmy i odkryliśmy w trakcie eksploatacji albo kontroli gwarancyjnej. Firma Betonox, wykonawca przystanków już usuwa niektóre wady – mówi Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.

Eksperci potwierdzili, że zalewanie siedzeń przystanków w czasie opadów deszczu jest wadą, która powinna być usunięta. Problem dotyczy sześciu wiat, dwóch na Grunwaldzkiej, Żytniej, IX Wieków Kielc, Źródłowej i Okrzei. „Na etapie projektowania przedstawiono ogólne wytyczne, co do rozwiązań poszczególnych elementów konstrukcji. Projekt warsztatowy wykonany przez Wykonawcę robót powinien uszczegółowić te rozwiązania. W związku z powyższym usunięcie wymienionych wad i usterek leży po stronie Wykonawcy w ramach gwarancji” – czytamy w ekspertyzie.

Małe wiaty mogą stwarzać zagrożenie dla pasażerów, ponieważ mocowanie szyb jest wadliwe. Przy oparciu się pasażera o nie zamki się rozchylają a uszczelki wypadają. Dostawca wiat musi poprawić mocowanie tafli.

Wadliwe jest też zamocowanie koszy na śmieci. Jest ono nietrwałe.

Są problemy z otwieraniem i zamykaniem pojemników. Umieszczenia koszy na śmieci w konstrukcji wiaty okazało się niepraktyczne w eksploatacji. W czasie ich otwierania i zamykania powstają uszkodzenia wnęki mieszczącej kosze. – Także w tracie usuwania śmieci powstają uszkodzenia osłon koszy czy zamków, już po kilku miesiącach eksploatacji zauważyliśmy je. Eksperci Naczelnej Organizacji Technicznej zalecają przejście na kosze wolnostojące. Rozważamy taką ewentualność – dodaje rzecznik.

Wadliwe jest także rozwiązanie zamykania blachy osłonowej tablicy z nazwą ulicy i oznaczeniem linii, która musi być często zamykana i otwierana w związku z koniecznością oczyszczania rynien. „Otwieranie i zamykanie przez odkręcenie i wkręcenie śruby nie zdaje egzaminu (...). Zmiana sposobu zamykania należy do wykonawcy”.

Poważna wada ujawniła się w zatokach autobusowych. W jednej trzeciej z nich, czyli na około 30 pojawiły się pęknięcia na betonowej nawierzchni. – Na szczęście są one powierzchowne i da się je szybko usunąć, bez zamykania przystanków na wiele dni- zapewnia rzecznik. – Wszystkie ujawnione usterki wykonawca musi zlikwidować w ramach gwarancji, która została udzielona na 5 lat.

Autor ekspertyzy, doktor inżynier Jerzy Sendkowski, ekspert Narodowego Centrum Badań i Rozwoju Naczelnej organizacji technicznej tak podsumowuje badanie: „Zintegrowane Nowoczesne Perony Przystankowe typu M i XL zostały zaprojektowane zgodnie z zasadami wiedzy technicznej, sztuki budowlanej i obowiązującymi przepisami. Na etapie wykonywania wiat przystankowych typu S popełniono błędy(...). Powstałe wady i usterki generalnie są niedociągnięciami wykonawczymi (....)."

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie