Koło Łowieckie Rosomak wystąpiło o przekazanie mu miejskiej działki przy ulicy Wojska Polskiego, na której chce zrealizować inwestycję.
- Będę głosować przeciw- zadeklarowała radna Platformy Obywatelskiej, Joanna Winiarska.- Byłabym za, gdyby koło Rosomak polowało za pomocą obiektywu aparatu fotograficznego, ale tak nie jest.
- Na działce, która ma kilkaset metrów nie będzie polowań, ale muzeum, dla pani, pani dzieci i wnuków. Będziemy pokazywać głuszce, cietrzewie, inne gatunki, które są na wyginięciu i w naturze pani dzieci ich nie zobaczą. W naszym województwie nie ma takiego obiektu. Mam prawdziwych sponsorów – deklarował Jan Gierada.
Nie przekonał jednak radnej.
- Wiem, że nie będzie tam polowań, ale będą trofea z polowań i zdjęcia rodzin z martwymi zwierzętami. Wolę, żeby moje dzieci oglądały fotografie z naturą i żywymi zwierzętami - dodała radna.
Radni przegłosowali przekazanie działki w dzierżawę na 30 lat, ale nie jednogłośnie. Za było 15 radnych, 2 przeciw, a 7 wstrzymało się od głosu, a jeden radny nie oddał głosu.
- Cieszę się, że moje argumenty trafiły do części radnych i nie zagłosowali "za". Promocja miasta przez martwe zwierzęta to nie jest dobry pomysł - dodała radna Winiarska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?