Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo kobiety w Kielcach. Prokurator chce 25 lat dla oskarżonego - przybranego syna

elzem
- Bardzo żałuję tego, co się stało i przepraszam moje rodzeństwo. Sam nie wiem, dlaczego to zrobiłem – mówił w ostatnich słowach 44-latek oskarżony o zabójstwo swojej matki. W głosach stron prokurator domagał się kary 25 lat więzienia, zaś obrona prosiła o łagodny wyrok.

Do zabójstwa doszło na początku lutego 2016 roku w jednym z mieszkań w centrum Kielc. Służby ratunkowe otrzymały telefon od mężczyzny, który stwierdził, że prawdopodobnie zabił swoją matkę. Na miejscu okazało się, że 80-letnia kobieta z licznymi obrażeniami głowy rzeczywiście nie żyje. W mieszkaniu był jej przybrany, 43-letni syn oraz niepełnosprawny, 90-letni mąż. Z wyjaśnień 43-latka wynikało, że nagle „coś w niego wstąpiło i kazało zabić matkę”, śledczy ustalili, że mężczyzna zadał kobiecie kilka uderzeń w głowę tłuczkiem do mięsa, wcześniej miał ją dusić. 43-latek został oskarżony o zabójstwo, od początku przyznawał się do winy i przepraszał dwójkę swego przybranego rodzeństwa.

We wtorek sąd wysłuchał opinii biegłych psychiatrów i psychologa z Krakowa. Ich zdaniem oskarżony nie jest osobą agresywną z natury, a tragiczne zdarzenie było niejako wynikiem impulsu, ale też wypływało z organicznego zaburzenia osobowości, które stwierdzono u oskarżonego. Biegli stwierdzili, że w momencie czynu oskarżony działał w warunkach ograniczonej w stopniu znacznym zdolności do pokierowania i zrozumienia swojego czynu. Zaznaczyli jednak, że odpowiednia terapia, leczenie farmakologiczne mogą w przyszłości sprawić, że impulsywne zachowanie zostanie wyeliminowanie.

W ocenie prokuratury ograniczona poczytalność u oskarżonego nie powinna być okolicznością łagodzącą. – Oskarżony przyznał się do czynu, który popełnił z wyjątkowo błahego powodu. Sam mówił, że przybrana matka zwracała mu uwagę i to go denerwowało. Jego działanie było wyjątkowo brutalne, mieszkanie, gdzie doszło do zabójstwa pełne było krwi, a ofiara musiała bardzo cierpieć przed śmiercią – dowodził prokurator i wnioskował o wysoką karę - 25 lat pozbawienia wolności.

Z kolei zaś obrona powołując się na opinie biegłych tłumaczyła, że oskarżony w chwili popełnienia zbrodni nie był zdolny do pokierowania swymi czynami z uwagi na ograniczenia umysłowe. – Dlatego też kara nie powinna być wysoka – wyjaśniała obrońca 44-latka. – Oskarżony głęboko i szczerze żałuje swego czynu. Wnioskujemy o jak najłagodniejszy wymiar kary. Sąd ogłosi wyrok 3 lutego.

Atrakcyjne mieszkanie może być Twoje. Wystarczy 29 złotych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie