Zaczęła się wiosna - czy alergicy mają już powód do zmartwień?
Tak, bez wątpienia to gorszy czas dla alergików. Chorych w poradniach alergologicznych w tej chwili przybywa, u większości z nich dochodzi do zaostrzenia choroby wywołanej przez pyłki roślin. O tej porze roku pylą przede wszystkim drzewa - leszczyna, olcha, za chwilę brzoza, wkrótce dołączą trawy, zboża.
Jak ta alergia się objawia?
Pyłkowica, bo o niej mówimy, objawia się alergicznym zapaleniem błony śluzowej nosa, spojówek, mogą dołączyć objawy zaostrzenia i napady astmy oskrzelowej, a także problemy skórne - zaostrzenie objawów atopowego zapalenia skóry, objawy pokrzywkowe i o charakterze zapalnym.
A czy mogą się pojawić dolegliwości ze strony układu pokarmowego?
W przypadku silnego pylenia może wystąpić zespół anafilaksji jamy ustnej, która charakteryzuje się miejscową reakcją alergiczną w śluzówce jamy ustnej po spożyciu pokarmu zawierającego antygeny, na które jest nadwrażliwa osoba uczulona. Mogą to być surowe warzywa, owoce. Należy pamiętać o zjawisku alergii krzyżowej. Alergeny zawarte w pyłku brzozy czy leszczyny, czyli typowe dla alergii wziewnej, mogą się przełożyć na alergię pokarmową, bo znajdziemy je na przykład w spożywanych jabłkach, orzechach laskowych.
Jak wiele osób cierpi z powodu alergii?
Przyjmuje się, że nawet do 50 procent populacji może mieć problemy z alergią w mniejszym lub większym stopniu. Pamiętajmy jednak o tym, że możemy mieć predyspozycje do alergii, nie ujawniając objawów chorobowych. Dopóki alergia nie zacznie dawać o sobie znać, nie musimy z nią szczególnie nic robić.
Kiedy natomiast reagować u specjalisty?
Objawami typowymi dla pyłkowicy będą objawy nosowe, takie jak niedrożność, wodnista wydzielina, kichanie, stan zapalny spojówek, wskazujące na potrzebę wizyty u alergologa z konieczną diagnostyką i ustaleniem sposobów leczenia.
A jak mogą pomóc sobie osoby, które alergię mają już zdiagnozowaną?
W takiej sytuacji leczymy pacjentów farmakologicznie, podając leki przeciwhistaminowe czy kortykosteroidy, najlepiej w postaci miejscowej. Mówimy tu konkretnie o aerozolach do nosa, kroplach do oczu, które znaczącą zmniejszają przykre objawy.
Ale nie likwidują problemu... Czy z alergią można się pożegnać raz na zawsze?
Tak. Najbardziej właściwym sposobem leczenia jest odczulanie, czyli przestrojenie układu immunologicznego na właściwe tory - tak, by organizm nie reagował na antygeny, które u zdrowego człowieka nie wywołują reakcji alergicznej. Jako alergolog polecałbym tego typu leczenie, szczególnie u osób młodszych, bo pewne objawy u nich z roku na rok się nasilają, stając się bardzo uporczywe w codziennym życiu. Odczulanie ponadto daje też możliwość zminimalizowania powikłań w postaci wystąpienia astmy oskrzelowej.
Jak wygląda takie leczenie?
Powinno trwać minimum 3 lata, a najlepsze efekty osiąga się po 5. Leczenie polega na podawaniu szczepionek w postaci zastrzyków podskórnych lub kropli podjęzykowych, dostępne są też pojedyncze preparaty w postaci tabletek. Te pierwsze są refundowane i dają bardzo dobre efekty. Zauważamy je u około 80 procent pacjentów.
A co Pan Doktor poleciłby pacjentom na co dzień? Co mogą zrobić, by objawy alergii nie były tak dokuczliwe?
Unikać wychodzenia z domu w okresie intensywnego pylenia, zamykać okna. Do tego ważna jest ścisła współpraca z lekarzem i obserwowanie kalendarza pyleń, by reagować farmakologicznie z wyprzedzeniem, przed nasileniem pylenia określonych roślin. Warto zwracać uwagę na komunikaty dla alergików podawane przez media.
Dziękuję za rozmowę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?