Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W kieleckim PKS wrze!

Elżbieta Zemsta
Związkowcy w kieleckim PKS żądają odwołania Rady Nadzorczej.
Związkowcy w kieleckim PKS żądają odwołania Rady Nadzorczej. A. Piekarski
Napięta atmosfera w kieleckim Przedsiębiorstwie Komunikacji Samochodowej. Związkowcy grożą strajkiem.

Działania na szkodę firmy zarzucają Radzie Nadzorczej związki zawodowe Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej w Kielcach. Związki chcą natychmiastowego usunięcia członków rady, w przeciwnym razie - grożą strajkiem.
- Mamy zamiar złożyć w piątek doniesienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa przez przewodniczącego Rady Nadzorczej. Przewodniczący chciał zmusić prezesa Grzegorza Kowalczyka do usunięcia ze stanowiska wiceprzewodniczącego związków zawodowego Solidarność w PKS. Gdyby prezes nie chciał tego uczynić, sam musiałby odejść z firmy. Nie możemy na to pozwolić - tłumaczy Bogusław Moczoń, przewodniczący Związku Zawodowego Kierowców w PKS Kielce.

Sprawa, która ma być zgłoszona do prokuratury, została wyjawiona związkowcom przez prezesa firmy. Wczoraj jednak, w obecności mediów, Grzegorz Kowalczyk nie chciał potwierdzić słów, jakie rzekomo miały paść z ust przewodniczącego Rady Nadzorczej Józefa Fiącka. - W mojej sprawie nie chcę się publicznie wypowiadać. Powiem tylko tyle, że gdy będę miał zeznawać przed prokuratorem, to powiem prawdę, tak jak było - lakonicznie stwierdził prezes, naciskany przez związkowców do wyjawienia szczegółów rozmowy.
Podczas czwartkowej konferencji prasowej przedstawiciele dwóch związków zawodowych działających w Przedsiębiorstwie Komunikacji Samochodowej tłumaczyli również, że w obecnej sytuacji firmy, jakiekolwiek działanie mające na celu usunięcie prezesa jest całkowicie pozbawione sensu. - Jesteśmy w trakcie dwóch przetargów. Ważą się losy naszej firmy, jak można teraz podejmować decyzję o usuwaniu prezesa? Jest to najlepszy szef, jakiego mieliśmy od wielu lat. Będziemy go bronić - podkreślają związkowcy.

Oprócz kwestii prezesa pojawiało się często nazwisko jednego z członków Rady Nadzorczej Stanisława Sorbiana, który został wybrany do rady przez załogę i ta sama załoga od kwietnia zabiega o to, aby Sorbiana z tej funkcji odwołać.
Związkowcy podkreślali, że na najbliższym posiedzeniu Rady Nadzorczej, w czwartek 15 listopada, mają zamiar pikietą zmusić radę do rozwiązania się. - Na panów będą czekały taczki i orkiestra - zapewniają przedstawiciele załogi.

Józef Fiącek, przewodniczący Rady Nadzorczej Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej, nie rozumie, skąd wzięła się niechęć związkowców do rady. - Oświadczam, że nie zmuszałem prezesa do zwolnienia żadnego pracownika, to zresztą nie leży nawet w naszych kompetencjach. Co zaś się tyczy przyszłości prezesa firmy, to na razie nie mamy zamiaru nic zmieniać, co nie oznacza, że taka sytuacja w ogóle może nie mieć miejsca. Jako Rada Nadzorcza mamy bardzo dobre doświadczenia z relacji z Zarządem PKS i nieprawdą jest, że chcemy doprowadzić do upadłości firmy. Nigdy nie chcieliśmy działać na jej niekorzyść - podkreślał Fiącek.

Przedstawiciele związkowców podkreślają, że swymi działaniami nie chcą uderzać w pasażerów. Doprowadzeni jednak do ostateczności, nie wykluczają ogłoszenia strajku generalnego i blokady miasta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie