Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po schodach z uciętą nogą

Paulina Strojna
Państwo Ociesa starają się o lokal zamienny na parterze, żeby pan Henryk nie musiał męczyć się schodząc po schodach.
Państwo Ociesa starają się o lokal zamienny na parterze, żeby pan Henryk nie musiał męczyć się schodząc po schodach. D. Łukasik
Od sześciu lat proszą kieleckich urzędników, żeby im pomogli w zamianie mieszkania, bo nie mają sił tak żyć.

W zimnej, nie ogrzewanej kuchni, łazience z popsutym piecem, na drugim piętrze w kamienicy na ulicy Wesołej w Kielcach mieszka pan Henryk Ociesa, któremu amputowano nogę. Bezskutecznie stara się o zmianę mieszkania.

Pan Henryk z żoną Krystyną w tej kamienicy w centrum miasta żyją już 30 lat. Znosili i wytrzymali bardzo wiele. Jednak teraz są u kresu sił.

Bez nogi po schodach

Pan Henryk codziennie chodzi na zabiegi do lekarza. O kulach schodzi z drugiego piętra. Choruje na zakrzepowo-zrostowe zapalenie tętnicy, czyli chorobę Buergera. Kilkanaście lat temu lekarze obcięli mu jedną nogę. Niedawno choroba zaatakowała drugą kończynę, której raczej nie da się uratować. Od czasu do czasu pomaga mu syn. Jednak na co dzień pan Henryk może liczyć tylko na siebie i żonę.

Oprócz tego, że państwo Ociesa zmagają się z chorobą pana Henryka, to jeszcze żyją w brudnej i obskurnej kamienicy. Nie mogą sobie poradzić z sąsiadami, z którymi dzielą kuchnię oraz łazienkę. Nie dość, że kuchnia nie jest ogrzewana, to jeszcze wieje z wybitych okien, zaklejonych taśmą i kartonami. W łazience nie działa piecyk. Pani Krystyna grzeje wodę i myje siebie i kalekiego męża w misce, w pokoju. W jednym z nich, tym największym, jest nieczynny piec, więc trzeba siedzieć w palcie. Z kolei w tym mniejszym pani Krystyna grzeje węglem, który musi wnosić wiadrami na drugie piętro.

Inne lokum

Pani Krystyna jest na emeryturze, a pan Henryk na rencie. Za mieszkanie w tej prywatnej kamienicy płacą miesięcznie 290 złotych. Na nic innego ich nie stać. Tym bardziej że dużo pieniędzy wydają na leki. Dlatego starają się, żeby miasto przydzieliło im mieszkanie socjalne. Jednak bez skutku. - Od sześciu lat chodzę do urzędu. Błagam, żeby nam pomogli. Jesteśmy bezradni - żali się pani Krystyna.
W kieleckim urzędzie, w Biurze Mieszkalnictwa państwo Ociesa wpisani są na listę oczekujących na lokal zamienny. Nazwisk na tej liście jest wpisanych około 300. Poza kolejnością przydziela się jedynie lokale pod wywłaszczenia.

- Uwzględniamy trudną sytuację państwa Ociesa i będą oni brani pod uwagę do przeniesienia, do bloku komunalnego na Białogonie, który mamy w planach zbudować. Jednak nie daję gwarancji, czy to nastąpi w 2008 roku czy w 2009 - mówi Marek Klikowicz, dyrektor Biura Mieszkalnictwa w Urzędzie Miasta w Kielcach.
Pani Krystyna i jej mąż nie oczekują wiele. Chcą mieć ciepłą kuchnię i pokój, nie dzielić lokalu z sąsiadami i co najważniejsze - mieszkać na parterze, żeby pan Henryk nie męczył się, schodząc o kulach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie