Szesnastoletnia kielczanka odebrała sobie życie - wynika z ustaleń policjantów. Szukają odpowiedzi na pytanie, dlaczego dziewczyna, przed którą było całe życie, mogła zdecydować się na taki krok. Na korytarzu gimnazjum, w którym się uczyła, płonęły w piątek znicze.
- Mogę jedynie potwierdzić, że we wtorek po godzinie 19 nastolatkę znaleziono powieszoną w jej rodzinnym domu. Sprawa jest bardzo delikatna, a powód śmierci dziecka na razie jest dla nas zagadką - informuje zdawkowo Tomasz Kaczmarczyk z Komendy Miejskiej Policji.
Na korytarzu gimnazjum, w którym uczyła się dziewczyna, tuż przy wejściu ktoś przykleił jej zdjęcie. Pod nim ustawiono płonące znicze.
- Jest za wcześnie, by mówić o tej bolesnej sprawie. Minęło zaledwie kilka dni. To było bardzo dobre dziecko - mówi dyrektor szkoły.
Potwierdza to świętokrzyski wicekurator oświaty Ewa Mirowska.
- Wizytator odwiedził szkołę i badał sprawę - opowiada. - To była dobra uczennica. Ponoć miewała wcześniej myśli samobójcze. Jaki mógł być tego powód - trudno oceniać. Może chodziło o problemy w nawiązywaniu kontaktu z bliskimi, a może o zawód miłosny. Tego nie wiemy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
