Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia na Kadzielni: Wciąż bez wyroku

Monika Wojniak
Artur Adamiec, rzecznik prasowy kieleckiego Sądu Okręgowego: - Gdyby sędzia wcześniej wiedział o możliwości wznowienia przewodu sądowego, to na pewno wystosowałby odpowiednie pouczenie czy zawiadomił strony. Zapewne dopiero podczas narady składu orzekającego pojawiła się taka konieczność.
Artur Adamiec, rzecznik prasowy kieleckiego Sądu Okręgowego: - Gdyby sędzia wcześniej wiedział o możliwości wznowienia przewodu sądowego, to na pewno wystosowałby odpowiednie pouczenie czy zawiadomił strony. Zapewne dopiero podczas narady składu orzekającego pojawiła się taka konieczność.
Bez decyzji sądu w sprawie tragedii na Kadzielni - rodzina ofiary zbulwersowana. - Jak można nas tak traktować? - pytają bliscy.

- Wzięłam 10 tabletek uspokajających, bo inaczej nie byłabym w stanie przyjść do sądu. I co? Znów odracza się sprawę. Nie można tak traktować ludzi - denerwowała się matka Tomasza, który zginął podczas koncertu na kieleckiej Kadzielni.

Ponad dwa lata temu 33-letni Tomasz wybrał się na koncert do amfiteatru na kieleckiej Kadzielni. Już nie wrócił do domu. Podczas koncertu ktoś dwa razy ugodził go nożem. Rany okazały się śmiertelne. Tomasz zmarł w szpitalu.

Troje oskarżonych

O jego śmiertelne pobicie oskarżono trzy osoby: młode małżeństwo i ich znajomego. Grozi im do 10 lat więzienia. Wczoraj w kieleckim Sądzie Okręgowym miał zapaść wyrok w tej sprawie. Ale nie zapadł. Wznowiono przewód sądowy. Miała to być tylko formalność, bo sędzia chciał uprzedzić, że kwalifikacja czynu jednego z oskarżonych mężczyzn może zostać zmieniona. Tylko, że okazało się, iż na sali nie ma prokuratora - a bez niego tej formalności dopełnić się nie da. Ogłoszono krótką przerwę, aby zadzwonić do prokuratury.
- Wzięłam 10 tabletek uspokajających, żeby tu przyjść - denerwowała się matka nieżyjącego Tomasza. - Już ponad dwa lata czekamy, aż winni zostaną ukarani. Czy sąd nie wiedział, że prokuratora nie będzie? Przecież można to było wcześniej załatwić. Jak można nas tak traktować?!

Wyrok w piątek?

W końcu prokurator dotarł. Sąd uprzedził, że może zmienić kwalifikację czynu zarzucanemu jednemu z oskarżonych mężczyzn - oprócz śmiertelnego pobicia mógłby on też odpowiadać za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, który skutkował śmiercią. A za to grozi większa kara - do 12 lat więzienia. Na wniosek jednego z obrońców sąd przerwał rozprawę - do piatku, do godziny 11.30. Znów planowane jest ogłoszenie wyroku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie