Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na biegówkach z reniferami

Łukasz Zarzycki
Bartek Świtek i Łukasz Kowalczyk z Grupy Turystycznej "Kor-Bol” za kilka dni ruszą na wyprawę po Norwegii.
Bartek Świtek i Łukasz Kowalczyk z Grupy Turystycznej "Kor-Bol” za kilka dni ruszą na wyprawę po Norwegii. Ł. Zarzycki
Kielczanie wyruszają na wyprawę po największym górskim płaskowyżu Europy.

Przez tydzień chcą przemierzyć na nartach największy górski płaskowyż Europy - położony w Norwegii Hardangervidda, gdzie temperatury sięgają 25 stopni poniżej zera, a renifery można spotkać częściej niż człowieka.

- Po płaskowyżu Hardangervidda wędrują największe stada reniferów - mówią kielczanie Bartek Świtek i Łukasz Kowalczyk z Grupy Turystycznej "Kor-Bol", których wyprawa nazywa się "MILO Hardangervidda skitura 2008".

Bartek ma 25 lat, studiuje prawo na Uniwersytecie Łódzkim. Łukasz jest pięć lat młodszy i jest studentem zarządzania i inżynierii produkcji Politechniki Świętokrzyskiej. Obaj są absolwentami "Śniadka" i należeli do 43 Kieleckiej Drużyny Harcerzy.

- Od 10 lat chodzimy na biegówkach, więc postanowiliśmy połączyć naszą pasję z marzeniami - mówią. Na pomysł wyprawy Bartek wpadł kilka lat temu, gdy przeczytał książkę pierwszego zdobywcy bieguna południowego Roalda Amundsena "Moje życie polarnika". - Przed wyprawą na biegun północny trenował na tym terenie.
Podobnie Marek Kamiński i Jaś Mela, zanim zdobyli biegun, szusowali w okolicy i według ich informacji byli jedynymi Polakami, którzy wędrowali tędy zimą. Czytaliśmy dwie relacje z wypraw, ale odbywały się one latem - opowiada Bartek.

Do wyprawy, która rozpocznie się 15 lutego, przygotowują się od kilkunastu miesięcy. Zabiorą ze sobą po 25 kilogramów bagażu - część zapakują do plecaków, część ciągnąć będą na sankach. Najwięcej waży jedzenie, którego będą mieli zapas na cały wyjazd.

- Najbardziej obawiamy się mrozu i wiatru. Jednak kurtki puchowe i profesjonalne spodnie z pewnością zabezpieczą nas przed klimatem, który przypomina warunki Arktyki - opowiadają młodzi kielczanie. Dzięki pomocy sponsorów będą wyposażeni w świetną odzież, jeden z podróżników podarował im mapę płaskowyżu.

Do Rjukan wystartują z najwyżej położonej w Norwegii stacji kolejowej - Finse (1222 m). Tu założą narty i rozpoczną od wspinaczki na lodowiec, gdzie osiągną najwyższy punkt 1863 metrów. A potem już tylko 250 kilometrów śnieżnej krainy, która jest największym parkiem narodowym w Norwegii, na średniej wysokości 1100-1300 metrów. Dziennie chcą pokonać 25-30 kilometrów. Będą spać w namiocie i schronach, które Norwedzy nazywają hytta.

- W planach mamy wyprawę na Szpicbergen i biegun - zapowiadają kielczanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie