Po niekorzystnej decyzji wojewody i Naczelnego Sądu Administracyjnego, którzy uznali, że nie może być dłużej radnym, Rada Gminy na początku lutego odwołała się do kolejnej instancji - Sądu Najwyższego.
- Dlaczego panu tak bardzo zależy, żeby być radnym? - pytam Józefa Florka, mieszkającego w Kaniowie koło Zagnańska. - To jest źle postawione pytanie - mówi.
DOWODY NIE PRZEKONUJĄ
- Chciałbym być radnym przede wszystkim dlatego, że wybrali mnie wyborcy, pełnię tę funkcję już trzecią kadencję, mieli do mnie zaufanie i uznali, że mogę dla nich zrobić coś dobrego. Dlatego chciałbym im dalej służyć swoimi umiejętnościami. Poza tym nie przekonują mnie powody mojego odwołania. Wydaje mi się dziwne to, że jeden Urząd Wojewódzki na dwa różne sposoby interpretuje moją sytuację. Dla jednego wojewody nie było niczym niewłaściwym, to że byłem prezesem banku i radnym, drugi, po tym jak wysłano jakieś donosy, stwierdził, że tak być nie powinno. Wynika z tego, że prawnicy mogą różnie interpretować dany przepis, można zaryzykować twierdzenie, że ilu prawników, tyle opinii.
Radny Józef Florek przyznaje, że ta sytuacja jest dla niego mało komfortowa, ciągła szarpanina nie sprzyja pracy. Tę sprawę badała już Regionalna Izba Obrachunkowa, Wydział Przestępstw Gospodarczych oraz inne instytucje i nie dopatrzono się niczego złego.
WSZYSTKO JEST PORZĄDKU
Poprzedni wojewoda uznał jednak, że Józef Florek, prezes Banku Spółdzielczego w Samsonowie, w którym gmina ma pewne udziały, a sam bank wynajmuje pomieszczenia w gminie, nie może być jednocześnie radnym. On sam tłumaczy, że za wynajem pomieszczeń w Urzędzie Gminy płacą rynkową stawkę, a udziały gminy są naprawdę nieznaczne. Mimo tego wojewoda Grzegorz Banaś wydał rozporządzenie zastępcze o wygaśnięciu jego mandatu, ale Rada Gminy odwołała się do Naczelnego Sądu Administracyjnego, który podtrzymał niekorzystną decyzję. Teraz radni odwołali się do Sądu Najwyższego.
WÓJT BRONI
- Uważamy, że w łączeniu tych dwóch funkcji nie ma niczego nagannego, dlatego złożyliśmy odwołanie - tłumaczy Zbigniew Zagnański, wójt gminy. - Pomieszczenia dla banku zostały wynajęte dawno temu, w drodze przetargu publicznego za dobrą cenę, udziały gmina też wykupiła przed wieloma laty, decyzją całej rady oceniamy, że było to słuszne posunięcie. Radnego Florka, który jest przewodniczącym Komisji Budżetowej i Finansów, bardzo cenimy za dużą wiedzę ekonomiczną, wkład w rozwiązywanie naszych problemów, zaangażowanie na rzecz lokalnej społeczności i nie chcielibyśmy go stracić. A przy tym, jak tłumaczy wójt, nie ma obawy wykorzystywania czegokolwiek, bo radny Florek nigdy nie podejmuje samodzielnie decyzji na linii bank - gmina, podejmuje je albo rada, albo on sam.
WOJEWODA: NIE ŁĄCZYĆ
Inne zdanie ma w tej sprawie Monika Wojda, rzecznik wojewody świętokrzyskiego. - Konsultowałam się w tej sprawie z panią wojewodą Bożentyną Pałką-Korubą i uważa ona, że nie można jednak łączyć tych dwóch stanowisk - informuje rzecznik. - To nie jest tak, że w jednym Urzędzie Wojewódzkim były dwa różne stanowiska, tylko na przestrzeni ostatnich lat zmienił się pewien stan prawny, zostało zaostrzone podejście do niektórych spraw. Na dziś uważa się, że łączenie tych dwóch stanowisk jest niewskazane.
- Trzeba spokojnie poczekać na decyzję Sądu Najwyższego - uważa radny Florek. - Wtedy problem zostanie ostatecznie rozstrzygnięty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
