Gruba kasa ze szkła

Zatelefonował do nas czytelnik, chcący dowiedzieć się, gdzie może się pozbyć niepotrzebnych butelek, słoików i innych opakowań szklanych.
Punktów skupujących surowce wtórne, w tym szkło, jest w Kielcach kilka.
Odwiedziliśmy jeden z nich.

- Naszymi klientami są przeważnie osoby prywatne - mówi Sylwia Chajder, kierowniczka firmy Simona - Skup Surowców Wtórnych na ulicy Zagnańskiej w Kielcach. - Ktoś robi porządki w domu jednorodzinnym i wtedy pozbywa się większej ilości butelek. Firmy rzadko się do nas zgłaszają. Miesięcznie od osób fizycznych przyjmujemy do 4 ton szkła, przynoszonego do nas na przykład w workach.
Według Doroty Mikołajczyk, prowadzącej skup surowców wtórnych na ulicy
Kruszelnickiego 18, w zimie ruch w interesie jest mniejszy niż w ciągu roku.
Podobnie jest w punkcie skupu Andrzeja Jamroza na ulicy Wojska Polskiego 90: - Z nasileniem ruchu jest różnie - ocenia pracownik firmy. - W jeden dzień klientów może być więcej, w drugi mniej: 2-10 osób dziennie, a może nie być nikogo.
W skupie butelek i surowców wtórnych na ulicy Łódzkiej 219 ruch jest większy:

- Zgłaszają się do nas osoby fizyczne, firmy. Jeśli ktoś likwiduje sklep albo robi w nim remanent, przywozi szkło do nas. Czasami są to firmy, które kupują dla swoich pracowników duże ilości napojów, a potem pozbywają się szklanych opakowań - wylicza kierownik skupu.

Ceny skupu zależą od jakości stłuczki - informuje Dorota Mikołajczyk, prowadząca punkt skupu na ulicy Kruszelnickiego 18.

Ceny w punktach skupu kształtują się na poziomie 5-30 groszy za butelkę. Za stłuczkę skupy płacą: 8 groszy za 1kilogram stłuczki szklanej białej, i 5 groszy za kilo kolorowej.

- Przyjmujemy butelki po wódce, piwie, koktajlach. Ale przeważają butelki i słoiki bezbarwne. Chociaż różni ludzie chcą się pozbywać szkła. Czasami chcą sprzedać słoiki razem z zawartością i takich nie przyjmujemy - mówią pracownicy skupów.